Kilkanaście dni przed jej śmiercią mieszkanie w ramach okresowej inspekcji, kontrolowali kominiarze. W sierpniu ubiegłego roku skarżyski sąd rejonowy uniewinnił mężczyzn. Uznał, że prokuratura nie wykazała związku przyczynowego między śmiercią nastolatki a działaniami kominiarzy. Zażalenie na postanowienie sądu wniosła prokuratura i pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego - matki nastolatki. Domagano się ponownego rozpatrzenia sprawy.
Prawomocny wyrok zapadł w środę przed Sądem Okręgowym w Kielcach. Sędzia Jan Klocek, rzecznik instytucji poinformował PAP, że decyzja sądu I instancji została utrzymana. Wyrok jest prawomocny.
18-letnia dziewczyna zmarła w lutym 2015 r. w mieszkaniu bloku na jednym ze skarżyskich osiedli po zatruciu tlenkiem węgla, który ulatniał się z piecyka gazowego w łazience. Nadmierne stężenie czadu było spowodowane brakiem doprowadzenia wystarczającej ilości powietrza do mieszkania. Dwanaście dni przed zgonem pokrzywdzonej, mieszkanie w ramach okresowej inspekcji, kontrolowali kominiarze.
Prokuratura oskarżyła Pawła M. i Łukasza P. o narażenie pokrzywdzonej na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, a konsekwencją ich zaniechań było nieumyślne spowodowanie śmierci dziewczyny.
Jednak w ocenie sądu nie było jednoznacznych dowodów wskazujących na winę kominiarzy. Podkreślono, że do tragicznego zdarzenia doszło po kilkunastu dniach od kontroli, w międzyczasie domownicy korzystali z łazienki, piecyk był wielokrotnie uruchamiany. Ponadto w sprawie zostało sporządzonych kilka opinii biegłych i żadna z nich nie dała całkowitej pewności, że kominiarze przeprowadzili wadliwą kontrolę, a swoim działaniem sprowadzili bezpośrednie niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia 18-latki.
(PAP)
Napisz komentarz
Komentarze