O ile Pakt Senacki w kraju przyniósł 66 mandatów i zwycięstwo partiom opozycyjnym, o tyle w województwie świętokrzyskim nic się nie zmieniło. Przedstawiciele Paktu Senackiego nie zdołali wyrwać ani jednego mandatu z rąk PiS. Zapytani przez nas przedstawiciele jeszcze opozycji, nie mają wątpliwości. Za taką sytuację odpowiedzialne są trzy osoby w naszym województwie.
Gorzkie słowa po kampanii wyborczej do senatu padły także z ust przewodniczącego świętokrzyskich struktur PO.
Bardziej dosadny w swoich osądach dotyczących Paktu Senackiego i kandydatów na senatorów, jest Henryk Milcarz, który w Kielcach był najbliżej mandatu senatorskiego. Milcarz krytyczny jest wobec kandydatki na senatora, która wystartowała z ramienia Bezpartyjnych Samorządowców.
Co zrozumiałe, największym wygrany całego zamieszania jest senator Krzysztof Słoń, który jest świadomy każdego oddanego głosu na siebie.
Ani PO, ani Trzeciej Drodze nie udało się wprowadzić do Senatu żadnego swojego przedstawiciele. Teraz jest czas na analizy i rozważania, by podobnych błędów nie popełnić w wyborach do Europarlamentu i Prezydenckich.
Napisz komentarz
Komentarze