Kieleccy radni nie wyrazili zgody na sprzedaż budynku przy ul. Leśnej, w którym dawniej mieścił się Uniwersytet Jana Kochanowskiego. O tym, że miasto powinno przenieść do niego poszczególne wydziały urzędu, mówił radny Marcin Stępniewski z klubu Prawa i Sprawiedliwości.
Rajcowie długo dyskutowali o tym co zrobić z obiektem w centrum miasta. Do komentarza radnego Stępniewskiego odniosła się wiceprezydent Kielc Bożena Szczypiór. Zastępczyni Bogdana Wenty zaznaczyła, że Ratusz cały czas szuka możliwości na scalenie urzędu.
Gmach po uczelni miasto kupiło w 2015 roku. Nieruchomość miała być wykorzystana na potrzeby Ratusza. Nie wiele zrobiono w tym kierunku. Plan na zagospodarowanie pomieszczeń nie doszedł do skutku. Dzisiaj władze magistratu wyjaśniają, że nie ma środków na remont obiektu.
Inne stanowisko wyraził radny Michał Braun, przeciwny sprzedaży budynku. Szef klubu Platformy Obywatelskiej w radzie przekonywał, że możliwe jest znalezienie pieniędzy na modernizację. Idealna byłaby do tego nisko oprocentowana pożyczka z Unii Europejskiej – powiedział.
Ostatecznie o tym, że budynek przy ul. Leśnej pozostanie własnością miasta, radni zdecydowali prawie jednogłośnie. Cztery osoby opowiedziały się za sprzedażą, 16 rajców zagłosowało przeciw.
Napisz komentarz
Komentarze