- Nasz szpital chce kontynuować leczenie pacjentów w klinice nefrologii i stacji dializ. Do tego jest jednak potrzebny niezbędny personel medyczny. Niestety, w tej chwili my takim personelem nie dysponujemy - tłumaczy Anna Mazur–Kałuża rzeczniczka szpitala.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się że do pełnej obsady i zabezpieczenia świadczeń brakuje jednego specjalisty.
- Sytuacja ta jest od nas niezależna, poinformowaliśmy już o tym stosowne organy - dodaje rzeczniczka.
O tym, że zawieszenie działalności kliniki nefrologii i stacji dializ nie jest jeszcze przesądzone - tłumaczył nam Marek Bogusławski, wicemarszałek województwa świętokrzyskiego odpowiedzialny za ochronę zdrowia w regionie. W tej sprawie obecnie trwają rozmowy z wojewodą oraz dyrekcją świętokrzyskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.
Jeśli porozumienie z Narodowym Funduszem Zdrowia nie zostanie osiągnięte dializowani pacjenci prawdopodobnie będą kierowani do oddziałów nefrologicznych w szpitalach w Końskich lub Sandomierzu.
Napisz komentarz
Komentarze