Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 24 września 2024 02:32
ZOBACZ:
Reklama
Reklama

Radny Cz. złożył apelację, znowu choruje

Sąd Okręgowy w Kielcach kontynuował w czwartek rozpatrywanie apelacji radnego Rady Powiatu Stanisława Cz. od wyroku sądu I instancji, który skazał radnego na karę grzywny, obowiązek wypłaty świadczenia pieniężnego na rzecz funduszu pokrzywdzonych i zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości.

Przypomnijmy - 25 czerwca 2012 roku podczas akcji Trzeźwy Poranek patrol skarżyskiej drogówki próbował zatrzymać do rutynowej kontroli 51-letniego Stanisława Cz. Radny nakazowi podjechania do kontroli się jednak nie poddał, na widok policji wysiadł ze swojego samochodu, wsiadł do przejeżdżającego busa i próbował uciec. Później radny wysiadł z busa i schronił się w jednym z pobliskich domów, a konkretnie zamknął się w toalecie.

To był dopiero początek tej tragikomedii. Proces radnego rozpoczął się w skarżyskim sądzie w grudniu 2012 roku, a zakończył w sierpniu 2013 roku. Rozpraw odbyło się kilka. Radny albo się nie pojawiał, albo był w szpitalu, albo nie dojechał, bo była powódź i zalane drogi. Kiedy na kolejnej rozprawie radnego nie było, bo odbierał dyplom na uczelni, nikt nie miał już wątpliwości, że to jakaś farsa.

Można powiedzieć, że ten proces pokazał, jak wiele jest jeszcze do zrobienia w polskim sądownictwie. Nie można oprzeć się wrażeniu, że była to kpina z polskiego wymiaru sprawiedliwości. Jakby tego było mało, obrona dużą część swojej uwagi poświęciła lokalnym mediom, które zdaniem obrony urządzają medialną hucpę, by zapadł wyrok skazujący, który umożliwi wykonanie politycznego przewrotu w Radzie Powiatu.

Przypomnijmy - wyrok skazujący oznaczałby konieczność zrzeczenia się mandatu przez radnego Stanisława Cz. Pytanie tylko, jeśli media urządziły hucpę, to co urządził w Kierzu Niedźwiedzim wspomniany radny?

Stanisław Cz. został uznany za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu. Sąd zasądził od skazanego: karę grzywny w wysokości 2.100 złotych, obowiązek wypłaty świadczenia pieniężnego na rzecz funduszu pokrzywdzonych, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres roku.

Radny – co oczywiście niespodzianką nie było – złożył apelację. W ten sposób mamy do czynienia z ciągiem dalszym tego prawniczego serialu, metody pozostają te same, radny ponownie nie stawia się na rozprawach.

Pierwszy termin rozprawy apelacyjnej, która toczy się w Sądzie Okręgowym w Kielcach, wyznaczono na koniec stycznia - jednak we wspomnianym terminie na sali nie pojawił się ani Stanisław Cz., ani jego obrońca. Sąd w Kielcach jednak nie jest już tak wyrozumiały i za niestawiennictwo na rozprawie na obrońcę sąd nałożył karę w wysokości 2 tysięcy złotych.

Kolejną rozprawę zaplanowano na wczoraj - na niej Stanisław Cz. również się nie pojawił. Znowu wróciły problemy zdrowotne, bo według wyjaśnień obrońcy i przedstawionego zaświadczenia ponownie jest hospitalizowany. Gdzie? Tego już nie wiadomo. Mamy kolejne odroczenie sprawy, tym razem do początku maja. Sąd zobowiązał obronę do przedstawienia pełnej dokumentacji dotyczącej hospitalizacji.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama