"NAZYWAM SIĘ SZWEJK. JÓZEF SZWEJK" to luźna adaptacja książki Jaroslava Haska, w brawurowym wykonaniu Mirka Bielińskiego. Spektakl opowiada o idiotyzmie i bezsensowności wojny. Porusza temat człowieka wrzuconego w wojskowe tryby, który potrafi poradzić sobie dzięki dziecięcej naiwności i dobroduszności. Demaskuje głupotę przełożonych i rządzących.
Mirosław Bieliński: "Szwejk jest postacią ponadczasową. Świat się zmienia, ale ludzka mentalność pozostaje taką jaką była u zarania. Zwierzęta walczą tylko o to, co niezbędne im do życia, a człowiekowi "ciągle mało". O Szwejku mówi się, że jest idiotą, ale czy na pewno? Zawsze pociągała mnie ta postać, chociaż zdaję sobie sprawę z trudu, jakim jest jej zagranie. Ryzyko jest wpisane w nasz zawód, a ja mam nadzieję, że sprostam oczekiwaniom widzów, wcielając się w wymarzoną rolę."
Za scenariusz i reżyserię monodramu odpowiada Sławomir Gaudyn, konsultacji scenograficznej udzieliła Joanna Biskup-Brykczyńska. Spektakl premierowy prezentowany będzie w ramach I Festiwalu Wiatru organizowanego przez Miasto Kielce. Premiera na Małej Scenie Kieleckiego Centrum Kultury o godz. 16:00 .
Napisz komentarz
Komentarze