Jesienią na wieczornym niebie zobaczymy kilka planet, można się też pokusić o próbę dostrzeżenia gwiazdy Solaris, której nazwa wiąże się z twórczością Stanisława Lema, a obecnie obchodzimy Rok Lema.
Kalendarzowa jesień zaczyna się zawsze 23 września, ale w przypadku astronomicznych pór roku ich dokładne momenty są zmienne i zależą od momentów górowania Słońca w zenicie nad równikiem albo zwrotnikami. W przypadku jesieni jest to górowanie nad równikiem. Mamy wtedy też równonoc jesienną.
Z planet w jesienne wieczory świecić będzie Wenus, której warunki widoczności będą się poprawiać. Pod koniec października będzie zachodzić około godzinę po zachodzie Słońca. Cały czas widoczne będą Jowisz i Saturn, świecące po południowej stronie nieba.
Z kolei wieczorami nie zobaczymy Marsa. Czerwona Planeta zacznie wschodzić nad ranem na przełomie października i listopada. Merkury na początku jesieni nie będzie widoczny, ale już w drugiej połowie października zobaczymy go na porannym niebie. Najdłużej będzie widoczny około 20 października (wschód około godziny przed świtem).
Natomiast z planet niewidocznych gołym okiem, ale widocznych przy pomocy teleskopu jesienią można spróbować zaobserwować zarówno Urana, jak i Neptuna. Nadchodząca jesień będzie najlepszym ich okresem widoczności.
Dzień przed początkiem jesieni nastąpi pełnia Księżyca, a później w tej porze roku będą one 20 października, 19 listopada i 19 grudnia.
Czas Perseidów i innych letnich rojów meteorów mamy już za sobą, ale nie znaczy to, że jesienią nie można dostrzec „spadających gwiazd”. Na przykład od 6 do 10 października aktywne są bardzo powolne Drakonidy, mające związek z kometą 21P/Giacobini-Zinner.
Poza tym, od 2 października do 7 listopada wypada okres Orionidów, z maksimum 21 października. Rój ten ma związek ze słynną kometa Halleya. Najaktywniejszym z rojów meteorów są jednak Geminidy widoczne od 4 do 17 grudnia. W maksimum około 14 grudnia ich aktywność może osiągać nawet 120 zjawiska w ciągu godziny. Geminidy mają związek z planetoidą 3200 Phaeton.
W tym roku świętujemy Rok Lema związany z setną rocznicą urodzin słynnego polskiego pisarza science fiction. Na jesiennym niebie łatwo dostrzeżemy gwiazdę, która w 2019 roku otrzymała nazwę związaną z twórczości Stanisława Lema. Gwiazda BD+14 4559 to od tamtej pory także Solaris. Okrąża ją planeta Pirx odkryta przez polskich astronomów. Nazwy dla tej pary wyłoniono w ramach konkursu prowadzonego na stulecie Międzynarodowej Unii Astronomicznej (IAU). Każdy z krajów na świecie mógł nadać nazwę jednej gwieździe i jej planecie. Spośród nazw wyłonionych w polskiej części konkursu, IAU zdecydowała się na wybór pary Solaris i Pirx. Do dostrzeżenia gwiazdy Solaris potrzebujemy lornetki lub teleskopu. Widoczna jest w gwiazdozbiorze Pegaza.
(PAP)
Napisz komentarz
Komentarze