Rudy, Alek i Zośka to trójka bohaterów popularnej szkolnej lektury, ale i autentyczne postacie z okresu niemieckiej okupacji. 7 marca bieżącego roku w kinach w całej Polsce miała miejsce premiera filmu „Kamienie na szaniec”, ukazującego losy grupy członków Szarych Szeregów. W roli Tadeusza Zawadzkiego wystąpił Marcel Sabat, który opowiedział nam, jak trafił na plan filmu.
- Po piątym castingu dowiedziałem się, że będę grać tę postać, razem z Tomkiem Zientkiem. Jak się z tym czułem? To było dla mnie duże przeżycie, nie ukrywam – mówi Marcel Sabat.
Aktor odniósł się do obecnej sytuacji na Ukrainie, zapytany, czy w razie konfliktu zbrojnego w naszym kraju walczyłby tak, jak odgrywany przez niego bohater.
- Ci młodzi ludzie, którzy walczą tam o wolność swojej ojczyzny, też nie podejmują łatwych decyzji – przyznaje aktor.
Film cieszy się sporym zainteresowaniem widzów, którzy tuż po seansie wypowiadali się o nim w superlatywach.
- Film bardzo fajny, generalnie trzymał się treści książki – mówi jeden z młodych widzów.
- Szkoda tych młodych ludzi, szkoda tego potencjału intelektualnego, który mieli – przyznaje Iwona Lisiewska-Stanek, polonista Zespołu Szkół Ekonomicznych im. Mikołaja Kopernika w Kielcach.
To już kolejna ekranizacja znanej książki, mimo wszystko podzielamy zdanie aktora i mamy nadzieję, że zachęci to młodzież do lektury, ale i do szerszego zapoznania się z historią Polski.
- Mam nadzieję, że film spowoduje, że ludzie będą czytać tę książkę – mówi Marcel Sabat.
Specjalnie dla naszych widzów mamy plakat filmu z autografem Marcela Sabata. Aby go zdobyć, wystarczy zadzwonić do naszej redakcji 11 marca o godz. 10 pod numer 41 243 30 33 i prawidłowo odpowiedzieć na pytanie: jaki kryptonim nosiła Akcja pod Arsenałem, przeprowadzona przez Grupy Szturmowe Szarych Szeregów 26 marca 1943 roku?
Napisz komentarz
Komentarze