Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 września 2024 19:25
ZOBACZ:
Reklama
Reklama

Wiosna, ach to Ty?!

"Dzisiaj rano niespodzianie zapukała do mych drzwi, Wcześniej niż oczekiwałem przyszły te cieplejsze dni, Zdjąłem z niej zmoknięte palto, posadziłem vis a vis, Zapachniało, zajaśniało, wiosna, ach to ty, Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty". Zapewne już niejeden z nas nucił słowa piosenki Marka Grechuty. Czy, aby nie za wcześnie ?

Do Kielc małymi krokami zawitała wiosna. W wielu miejscach roi się od krokusów. Wszystko przez utrzymujące się wysokie temperatury i promienie słońca rzadko spotykane w lutym czy marcu. Czy to znak, że zima już nie wróci? Synoptycy na połowę przyszłego tygodnia zapowiadają ochłodzenie i ogólne zachmurzenie, a w górach może poprószyć jeszcze śnieg.

Pierwsze promyki słońca, które pojawiły się na początku zeszłego tygodnia w Kielcach, wprawiły nawet każdego pesymistycznego mieszkańca w wiosenny nastrój. Zwiększona ilość spacerów czy rowerowa aktywność fizyczna kielczan to oznaka, że już wiele osób poczuło wiosnę nie tylko w duszy, ale i w powietrzu.

W pochmurne dni, które zapowiadają synoptycy na ten tydzień, nieco trudniej o dobry nastrój. Melatonina, czyli produkowany przez szyszynkę hormon regulujący nasz rytm biologiczny, jest pochodną tryptofanu. Kiedy za pomocą narządu wzroku (specjalne fotoreceptory zlokalizowane są w rogówce oka) organizm jest informowany o niedoborze światła, wzrasta produkcja melatoniny, robimy się ospali, a tryptofanu zaczyna brakować na produkcję serotoniny. W słoneczny, piękny dzień organizm odpuszcza sobie wytwarzanie, a przede wszystkim uwalnianie, melatoniny na dłużej, a nam chce się żyć.

Choć jest jeszcze kalendarzowa zima, to w przyrodzie wiosna w pełni. Łapmy, cieszmy się słońcem więc, ile możemy. Przez ostatnie lata pogoda "płata nam figle" i możemy się po niej spodziewać wszystkiego.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama