Najczęściej odwiedzanym przez uczniów miejscem w czasie przerw międzylekcyjnych jest szkolny sklepik. O tym co znajduje się w asortymencie najczęściej decydują prywatni ajenci. Często są to produkty, które nie należą do najzdrowszych, a mimo wszystko są najbardziej pożądane przez najmłodszych.
Na przeciw łakociom i słodkim, gazowanym napojom wychodzą specjalnie przygotowane programy mające na celu kontrolę sprzedawanych w sklepikach produktów. Podczas naszej wizyty w jednej ze szkół udało nam się porozmawiać z koordynatorem do spraw żywienia o tym jak udało się zaprowadzić żywieniowy ład.
Dyrekcja wyraziła swoje zadowolenie z efektów wprowadzonego programu oraz rozsądku uczniów.
Podczas przerwy podpytaliśmy również dzieci o to co kupują w sklepiku i co sądzą na temat niezdrowej żywności.
Pamiętajmy, że zdrowe żywienie w szkołach to przede wszystkim proces, którego znaczącą częścią są rodzice. Jeżeli sami nie przekażemy dzieciom dobrych wzorów, nie uda się to również zrobić nauczycielom i pedagogom.
Żywność w szkołach
Od dziecka mówiono nam by pic mleko, jeść owoce i warzywa, unikać słodyczy oraz napojów gazowanych. Jednak dzieci zawsze najchętniej jedzą to co smaczne, a niekoniecznie zdrowe. Najtrudniej skontrolować je podczas naszej nieobecności, jak np. podczas pobytu w szkole, ale niedługo może to ulec zmianie, a to za sprawą nowelizacji ustawy o bezpieczeństwie żywności. Odwiedziliśmy jedną ze szkół by sprawdzić co jedzą dzieci podczas przerw.
- 19.02.2014 14:09
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze