Wydawało się, że z uwagi na brak dwóch opozycyjnych radnych Mieczysława Sadzy i Zdzisława Kobierskiego, bez żadnych problemów propozycje prezydenckie zyskają większość. Niespodzianka – od głosu wstrzymali się najbardziej lojalni w stosunku do Romana Wojcieszka radni z jego komitetu wyborczego: Adolf Walkowiak, Tomasz Sekuła i Marcin Krajcarz. Opozycyjni radni byli przeciwko i w ten sposób uchwały nie zyskały większości. W przypadku uchwały dotyczącej utworzenia Miejskiej Biblioteki Publicznej, już bez „powiatowej” w nazwie argumentacja prezydenta była taka, że powiat dokłada znikome środki do utrzymywania biblioteki, zatem nie ma sensu, aby nosiła biblioteka nazwę powiatowej. Jeżeli więc uchwała weszłaby w życie, oprócz zmiany nazwy gmina w 100 procentach przejęłaby ciężar finansowania biblioteki.
- To kpina i żarty z nas – tak na sesji określił prezydent wstępną propozycję powiatu skarżyskiego, by przekazać gminie 2 tysiące złotych dotacji. Pojawiły się jednak głosy, że propozycja się zmieniła, w grę wchodzić może 23 tysiące złotych. Radni opozycyjni tłumaczyli, ze może warto wstrzymać się z tą propozycją, bo współpraca Starostwa z Gminą może ulec poprawie po wyborach samorządowych, wówczas pomoc powiatu może być jeszcze większa. Drugi argument podnoszony również przez prezydenckich radnych był taki, że współpraca i dotację z powiatu zwiększają szanse na uzyskanie dodatkowych pieniędzy z Ministerstwa Kultury. Potwierdziła to obecna na sesji dyrektorka biblioteki Iwona Kowaleska. W materiale video fragmenty dyskusji.
Propozycja prezydencka nie zyskała poparcie, podobnie jak inna uchwała dotycząca wyrażenia woli włączenia Biblioteki Publicznej do Miejskiego Centrum Kultury. Prezydent Roman Wojcieszek argumentował przed naszą kamerą ,że takie posunięcie przyniesie oszczędności. Kiedy propozycja pojawiła się po raz pierwszy kilka miesięcy temu radni w ogóle nie chcieli o niej rozmawiać. Wczoraj byli skłonni poprzeć przeniesienie filii biblioteki z ulicy Sokolej do budynku Zespołu Szkół Publicznych, bo to przyniosłoby oszczędności, ale była to propozycja w całym pakiecie i uchwała również nie zyskała poparcia. -Może warto było zrobić oddzielną uchwałę dotyczącą przeniesienia – mówiła Halina Karpińska, która podnosząc rękę podczas głosowań była dopytywana przez kolegę z Rady Miasta Konrada Kroniga, czy podnosi rękę , czy drapie się po głowie.
Radni ustalili również górne stawki opłat ponoszonych przez właścicieli nieruchomości za usługi w zakresie odbierania odpadów komunalnych na 2014 rok. W programie sesji była również uchwała dotycząca zmian w Statucie Miasta Skarżyska;chodzi o to, aby honorowym obywatelem miasta mogła zostawać również osoba nieurodzona w Skarżysku, jak to ma miejsce obecnie. Radna Halina Karpińska zebrała podpisy, by w uchwale wprowadzić jeszcze jedną zmianę, by Honorowym Obywatelem zostawała osoba, za którą rękę podniesie cały skład Rady czyli 21 radnych, a nie jak to ma miejsce obecnie większość Rady. Pomysł wydaje się słuszny, bo przy obecnym zapisie ktokolwiek będzie rządził, mógłby dysponując większością uczynić Honorowym Obywatelem kogoś, kogo kandydatura może wzbudzać kontrowersję. Tak było w przypadku zaproponowanej kiedyś kandydatury księdza Jerzego Karbownika. Niewielu radnych było „za”. Zgoda całej Rady będzie pokazywać,że kandydat na Honorowego Obywatela Miasta zyskuje poparcie w różnych środowiskach politycznych i nie tylko.
Prezydent Roman Wojcieszek był jednak innego zdania. Uchwałę można zawsze zaskarżyć. Póki co weszła jednak w życie. Co ciekawe, podobnie jak w propozycji by wszyscy radni jednogłośnie byli za Honorowym Obywatelem Miasta, tutaj również solidarnie 19 radnych poparło taką propozycję.
Napisz komentarz
Komentarze