Mecz od początku ułożył się po myśli kielczan. W 8. minucie spotkania czerwoną kartką za faul na wychodzącym na czystą pozycję Macieju Korzymie ukarany został Marcin Kamiński. Od tego momentu kielczanom grało się łatwiej. Lech musiał zmienić swoją taktykę. Mimo przewagi jednego zawodnika, Korona długo nie mogła wstrzelić się w bramkę Gostomskiego.
To było przysłowiowe bicie głową w mur, a świadczą o tym 43 wykonane dośrodkowania. W końcu się jednak udało. W 88 minucie dośrodkowanie Pilipczuka wykorzystał Daniel Gołębiewski, dla którego był to pierwszy gol w tym sezonie. Mimo zwycięstwa w szeregach Korony nie ma hurraoptymizmu. Drużyna już rozpoczęła przygotowania do spotkania z Piastem.
Mecz w Gliwicach w piątek o godzinie 18.00
Napisz komentarz
Komentarze