Nie jest to jednak jedyna opcja, zaznaczyła przewodnicząca świętokrzyskiej PO, która uczestniczyła w poniedziałkowym spotkaniu skarżyskich struktur ugrupowania. W naszej telewizji Okła -Drewnowicz chwaliła Jana Maćkowiaka, ale zaznaczyła konkretne decyzje jeszcze nie zapadły. Sam Jan Maćkowiak w rozmowie z nami wyraźnie daje do zrozumienia, że sam specjalnie takim startem nie jest zainteresowany. Jest jednak członkiem Platformy Obywatelskiej, a decyzjom partii często trzeba się podporządkować.
Platforma niezależnie od ostatecznej decyzji wystawi kandydata ze swoich szeregach. W grę nie wchodzi poparcie kandydata bezpartyjnego. Kolejne spotkanie skarżyskiej organizacji PO dotyczące przygotowań do wyborów samorządowych odbędzie się za dwa tygodnie.
Z kolei już na początku grudnia Zarząd Komitetu Miejskiego PiS w Skarżysku podejmie decyzję w sprawie poparcia dla kandydata na prezydenta Skarżyska. Jedną z najpoważniejszych kandydatur jest starosta skarżyski Michał Jędrys, który cieszy się poparciem prezesa Prawa i Sprawiedliwości Krzysztofa Lipca i poseł Marii Zuby. Tyle tylko, że Zarząd Miejski w Skarżysku zdominowany jest przez osoby sprzyjające posłowi PiS Andrzejowi Bętkowskiemu, deklarują ewentualne poparcie dla obecnego prezydenta Romana Wojcieszka.
Krzysztof Lipiec szef PiS w regionie podnosi jednak argumentację, że Wojcieszek nie jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości, a partia ma wiele wartościowych osób, które mogą wystartować na prezydenta Skarżyska. Podobnego zdania jest Maria Zuba z Prawa i Sprawiedliwości, która już w poprzednich wyborach była wyraźnie niezadowolona, że PiS popiera kandydata bezpartyjnego Romana Wojcieszka,a nie członka Prawa i Sprawiedliwości (zobacz wideo).
Obecny prezydent zawsze podkreślał, że jest wdzięczny Prawie i Sprawiedliwości za wsparcie w wyborach, ale podkreślał jednocześnie, że chwali sobie fakt nie należenia do jakiejkolwiek partii politycznej. Romana Wojcieszka w ostatnich wyborach popierał więc nie tylko PiS, ale również inne organizacje prawicowe, takie jak Solidarność. Czy scenariusz powtórzy się ponownie w najbliższych wyborach? Jeszcze nie wiadomo.
Obecny prezydent udziału w wyborach jeszcze nie zadeklarował, ale jego otoczenie twierdzi, że będzie startował. Zapewne nawet jeżeli się waha – tak sam twierdzi – to można spodziewać się, że jest naciskany przez bliskie mu środowiska, by o reelekcję się ubiegać. Nie jest żadną tajemnicą, że rezygnacja ze startu w wyborach przez obecnego prezydenta bądź jego ewentualna porażka pociągałaby za sobą konsekwencje dla wielu osób z otoczenia prezydenta, w tym utratę stanowisk, bo następca prezydenta – jak to ma zawsze miejsce – obecnym współpracownikom gospodarza miasta powiedziałby dziękuję – wprowadzając swoje osoby na ważne – stosunkowo dobrze płatne – stanowiska.
Wielce prawdopodobne jest, ze o prezydenturę powalczy starosta Michał Jędrys. Pytanie czy z poparciem PiS ,czy bez. Otwarcie o swoim starcie mówi również opozycyjny radny miejski Konrad Kronig. O innych nazwiskach na razie się nie mówi. Określić w sprawie kandydata na prezydenta musi się jeszcze Sojusz Lewicy Demokratycznej. Najbardziej prawdopodobny wydaje się start byłego prezydenta miasta Waldemara Mazura. Tu jednak żadnych deklaracji na razie nie ma.
Napisz komentarz
Komentarze