Czad (tlenek węgla) jest produktem ubocznym każdego procesu spalania węgla w piecach kaflowych, drewna w kominkach, gazu w kuchenkach lub piecykach łazienkowych, paliwa w silniku samochodowym. Jest gazem, którego nie da się wyczuć, nie posiada zapachu i nie słychać go, kiedy się ulatnia - nie daje o sobie żadnych sygnałów alarmowych. Osoby narażone na jego oddziaływanie nie mają świadomości, że właśnie ulegają zatruciu. Wdychanie czadu jest śmiertelnie niebezpieczne dla człowieka, ponieważ powoduje zatrzymanie transportu tlenu w organizmie. Konsekwencji tego zjawiska nie trzeba tłumaczyć.
Miniony sezon grzewczy w kraju okazał się tragiczny w skutkach. Państwowa Straż pożarna od początku października 2016 r. do końca marca 2017 r. odnotowała 4799 interwencji związanych z tlenkiem węgla. W ich wyniku poszkodowanych zostało 2886 osób, z czego niestety 62 osoby poniosły śmierć.
Na terenie powiatu skarżyskiego odnotowano 33 interwencje, w wyniku których poszkodowane zostały 32 osoby.
Mając na uwadze najczęstsze przyczyny zatrucia tlenkiem węgla, przed rozpoczęciem sezonu grzewczego niezbędna jest wizyta kominiarza w naszym domu. Przeczyści on filar kominowy, dzięki czemu zapobiegniemy w ten sposób pożarom sadzy. Sprawdzi również drożność kratek wentylacyjnych, których pod żadnym pozorem nie wolno zaklejać. Zaklejanie kratek jest notorycznie wykonywane przez mieszkańców, którzy w ten sposób chcą podnieść temperaturę w domu. Bardzo błędne myślenie, ponieważ w chwili powstania emisji zabójczego czadu, będzie on usuwany z pomieszczenia przy zachowaniu drożności i sprawności wentylacji.
Koniecznym jest również, aby osoba z odpowiednimi kwalifikacjami sprawdziła sprawność domowego piecyka gazowego, zwłaszcza kiedy jest on zamontowany w łazience, szczególnie te starszego typu z płomieniem dyżurnym. Niedrożna lub uszkodzona wentylacja, przytkane kratki wentylacyjne, montowane zbyt szczelne okna i drzwi w pomieszczeniach, w których znajdują się gazowe podgrzewacze wody, dosyć często stają się dla domowników śmiertelną pułapką.
Na użytek domowy należy rozważyć zakup detektora tlenku węgla, który nie jest drogim urządzeniem a może niejednokrotnie uratować nam życie, ostrzegając przed wydobywającym się tlenkiem węgla. Urządzenia te zachowują sprawność przez kilka lat.
Opracowanie: KP PSP Skarżysko-Kamienna
Napisz komentarz
Komentarze