Nie zdążyliśmy się jeszcze nacieszyć informacją o tym, że za ogromne pieniądze dojdzie do rewitalizacji Sielpi, a już pojawiły się problemy. Po raz koleiny do ofensywy przystąpili ekolodzy.
- Inwestycja za ponad 25 mionów złotych stanęła pod dużym znakiem zapytania – informował burmistrz Krzysztof Obratański podczas ostatniej sesji.
Sprawa rewitalizacja rozpoczęła się jeszcze w 2014 roku. Właśnie wtedy gmina zleciła opracowanie koncepcji rewitalizacji Sielpi.
Gmina chce, by ewentualne prace rozpoczęły się od pogłębienie i oczyszczenia zbiornika. Roboty miałyby się rozpocząć w miesiącach, które nie będą kolidowały z okresem wypoczynku.
Pierwszy termin związany z przetargiem już minął. Inwestycja zaczyna się opóźniać. Sielpia może się stać drugą po obwodnicy Skarżyska inwestycją, którą skutecznie blokować będą ekolodzy.
Ze Świętokrzyskim i Mazowieckim Towarzystwem Ornitologicznym, które blokuje inwestycję w Sielpi, nie udało nam się skontaktować.
Napisz komentarz
Komentarze