Podczas wtorkowego spotkania posłów PO z mieszkańcami Skarżyska głos zabrał również prezydent miasta.
- Pojawia się wiele postulatów, by zmienić ordynację wyborcza. Jeden postulat budzi mój sprzeciw. Dlaczego próbuje się ograniczyć startowanie osób do różnych szczebli samorządów? Dlaczego, gdy startuję na wójta, prezydenta czy burmistrza, to nie mogę startować na radnego powiatowego. Uważam, że jest to rozwiązanie niekonstytucyjne. Nie może mi nikt ograniczać prawa wyborczego czynnego i biernego – mówił Konrad Krönig prezydent Skarżyska.
Ze stanowiskiem prezydenta Skarżyska zgodzili się posłowie PO, a Borys Budka dodał:
- Teraz wyzwanie przed nami wszystkimi będzie jeszcze większe, bo PiS zmieni ordynację wyborcza, nie na rok przed wyborami, a na trzy miesiące, a Trybunał Konstytucyjny to klepnie i będzie tak, jak w cytacie z „Misia”: …nie mamy Pana płaszcza i co nam Pan zrobi?
Dialog z prezydentem bardzo szybko się rozwinął, a prezydent przestrzegł, a jednocześnie przypomniał, jak to było w Skarżysku jeszcze kilka lat temu:
- Przez osiem lat, przez dwie poprzednie kadencje w mieście rządził PiS. Proszę sobie przypomnieć jak było. Nauczyciele dostawali pensję w ratach, kasa miejska świeciła pustkami, gmina została zadłużona. Uważam, że do wyborów samorządowych powinniśmy iść wspólnie, wystawić wspólnych kandydatów, tak by wybory wygrać.
Takie słowa wywołały gromkie oklaski mieszkańców Skarżyska. Pierwsza weryfikacja planów, o których mówili parlamentarzyści PO i prezydent Skarżyska nastąpi za rok podczas wyborów samorządowych.
Napisz komentarz
Komentarze