Tradycyjnie już z racji zbliżającego się Święta Kielc, na ulicy Sienkiewicza zorganizowano jarmark. Można znaleźć na nim regionalne potrawy, wyroby rękodzielnicze, a także ofertę gospodarstw agroturystycznych. Do Kielc zjechali także górale.
- Mamy m.in. oscypka zrobionego w zalewie z przyprawami – przedstawia Andrzej Król.
W stolicy województwa świętokrzyskiego pojawili się również zagraniczni goście, m.in. Węgrzy, Litwini, Bułgarzy czy Grecy.
- Jestem w Polsce od dawna. W branży siedzę 60 lat – wyjaśnia Angieł Dimitrow.
Wśród wystawców nie brakuje rodzin, które prowadzą działalność z pokolenia na pokolenie. W tegorocznym jarmarku podziwiać można prawie 80 stoisk. W większości z nich dominuje jedzenie, m.in. pierogi, oscypki i pieczywo.
- Chcę nauczyć Polaków, aby częściej jedli jagnięcinę, bo to jest lekkie, szybkostrawne i zdrowotne – mówi Agnieł Dimitrow.
Jarmark rozpoczął się w poniedziałek i jest wstępem do Święta Kielc, które ruszy w piątek. Na ulicy Sienkiewicza stoiska będą stacjonować do niedzieli.
Napisz komentarz
Komentarze