Po tym, jak władze Opola wycofały licencję Telewizji Polskiej na organizację 54. Festiwalu Piosenki Polskiej w tym mieście, prezes Jacek Kurski poinformował, że zamierza zorganizować imprezę w innym mieście. Nieoficjalnie mówi się, że to właśnie amfiteatr na Kadzielni ma największe szanse. Zainteresowanie potwierdza również kielecki ratusz.
- Rzeczywiście miasto wyraziło zainteresowanie tym, by festiwal mógł odbyć się na Kadzielni – mówi dr Artur Sobolewski, dyrektor Wydziału Kultury i Promocji UM.
Miasto uważa imprezę za dobrą okazję na promocję Kielc i powrót stolicy województwa świętokrzyskiego na festiwalową mapę Polski. Dyrektor wydziału promocji zaznacza jednak, że chciałby, aby była to impreza cykliczna, a nie jednorazowa.
Atmosfera polityczna wokół festiwalu nie jest najlepsza. Rezygnacja kolejnych artystów z udziału w opolskim festiwalu pozostawiała coraz większy niesmak. Przeciwko organizacji imprezy w Kielcach protestuje m.in. Komitet Obrony Demokracji.
„Pomijając całkowicie kontekst polityczny, Kielce stać na to, by taki festiwal organizować” - uważa Kamil Suchański. W podobnym tonie wypowiada się również Adam Jarubas. Urząd Marszałkowski przez kilka lat organizował na Kadzielni Sabat Czarownic.
Oficjalną decyzję, dotyczącą organizacji festiwalu w Kielcach powinniśmy poznać w tym tygodniu. Impreza miałaby odbyć się w terminie zbliżonym do Opola, czyli 9-11 czerwca.
Napisz komentarz
Komentarze