Choć obecny sezon Lotto Ekstraklasy się jeszcze nie skończył, w Koronie Kielce rozpoczęły się już przygotowania do kolejnego. Pierwszą, kluczową decyzją, jest to, że mimo awansu do ósemki i całkiem dobrej formy zespołu, ze stanowiskiem trenera pożegna się Maciej Bartoszek. Mówiło się o tym już od kilku dni. W środę oficjalnie informację tę potwierdził prezes Krzysztof Zając.
- Moglibyśmy czekać do ostatniego meczu, ale chcieliśmy przekazać tę informację trenerowi wcześniej, tak by mógł planować swoją przyszłość - przekonywał prezes Zając.
Prezes Zając przekonywał na konferencji, że decyzja o zmianie na stanowisku trenera podjęta była już przy zakupie Korony przez Dietera Burdenskiego. Jest to punkt długofalowego planu rozwoju klubu. Razem z Bartoszkiem, Koronę opuszczą pozostali członkowie sztabu szkoleniowego.
- Mamy swoją koncepcję i chcemy ją realizować - mówi Zając.
W konferencji uczestniczył również trener Bartoszek. Nie dało się ukryć, że szkoleniowiec nie jest zadowolony z takiego rozwoju sytuacji.
- Jeżeli taka decyzja miała nastąpić, to lepiej, że wiem o niej wcześniej - powiedział, wyraźnie przygaszony, Bartoszek.
Konferencji przysłuchiwali się również piłkarze Korony. Jak mówią, dotychczas o wszystkim dowiadywali się z mediów. Zawodnicy zapowiadają jednak, że w kolejnych meczach nie odpuszczą i będą chcieli godnie pożegnać trenera Bartoszka w Kielcach.
Podczas środowej konferencji poinformowano również, że klub wycofa, z rozgrywek IV ligi, drużynę rezerw. Restrukturyzacja obejmie również dział juniorski.
Póki co nie wiadomo kto zastąpi Macieja Bartoszka. Na pewno nie będzie to Holger Stanislawski, o którym mówiły media. Prezes Zając potwierdził jednak, że będzie to szkoleniowiec z Niemiec. Jego asystentem ma zostać Polak. Nowy sztab mamy poznać po meczu z Legią, zaplanowanym na 28 maja.
Napisz komentarz
Komentarze