Kiedy w 1939 roku wybuchła II woja światowa, wszyscy byli przekonani, że walki potrwają kilka tygodni, maksymalnie miesięcy. Jednak w Europie walczono znacznie dłużej, aż do 8 maja 1945 roku, kiedy III Rzesza podpisała akt kapitulacyjny. Ten okres i atmosferę, która panowała w kraju pamięta mjr Zbigniew Mielczarek.
- To była wielka radość. Po tylu latach niewoli wreszcie wszyscy odczuli ulgę – mówi mjr Zbigniew Mielczarek, członek wojewódzkiej Rady Kombatantów i Osób Represjonowanych .
Choć w tym roku mamy 72. rocznicę tego wydarzenia, to w Polsce datę 8 maja jako Dzień Zwycięstwa obchodzimy od niedawna.
- Po 1989 r. zmieniło się podejście i spojrzenie na Dzień Zwycięstwa. Przestaliśmy uznawać czas moskiewski – wyjaśnia Leszek Dziedzic z Muzeum Historii Kielc.
Mjr Zbigniew Mielczarek podkreśla, że w obecnych czasach musimy dbać o bezpieczeństwo kraju, bo patrząc na sytuację na świecie, pojawia się spory niepokój.
- Jak oglądam telewizję to bardzo często się to pojawia. Wojny toczą się na całym świecie – mówi mjr Mielczarek.
Obchody Narodowego Dnia Zwycięstwa w Kielcach odbyły się na Cmentarzu Wojsk Polskich przy Kwaterze Ofiar Września 1939. Odmówiono modlitwę w intencji ofiar II Wojny Światowej oraz złożono kwiaty i zapalono znicze.
Napisz komentarz
Komentarze