Wspólne sadzenie drzew z protestem w tle. Członkowie i sympatycy Nowoczesnej, świętokrzyskiego KODu oraz harcerze w lesie komunalnym na kieleckim Stadionie posadzili dwieście jodeł.
- Nasz związek z zielenią powinien być podkreślany wszędzie nie tylko tutaj w lesie, ale też w centrum miasta – podkreśla Maciej Klesyk z Nowoczesnej.
Każdy został wcześniej przeszkolony by drzewka się przyjęły.
- Jodły na pewno będą rosły, na pewno będą upiększały to miejsce i będą nowym pokoleniem lasu – podkreśla Sylwester Bętkowski z Wydziału Usług Komunalnych i Zarządzania Środowiskiem UM Kielce
Na pomysł zasadzenia drzew kieleccy działacze Nowoczesnej wpadli już na początku marca. Napisali pismo do prezydenta Wojciecha Lubawskiego z prośbą o wyznaczenie właściwych terenów. Władze Kielc poparły akcję, pomogły też w zdobyciu sadzonek jodły pospolitej.
- To wszystko związane jest oczywiście z tym co się działo nie tak dawno z ta masową wycinką drzew. To był impuls do tego wszystkiego, żeby pokazać, ze drzewa należy sadzić, a nie wycinać, a jeżeli wycinamy to dbajmy o te zieleń bo na tym nam wszystkim powinno zależeć – mówi Marek Kowalski z Nowoczesnej.
I młodszym i starszym. W akcji sadzenia drzew uczestniczyło kilkadziesiąt osób, wielu z nich podkreślało – Chcemy łączyć, nie dzielić.
- Dlatego chcemy tutaj na Stadionie pokazać, że wspólnie w jednej sprawie potrafimy być silni – mówi Monika Szafraniec, szefowa świętokrzyskiego KOD.
- Chciałbym żeby częściej były takie akcje i aby było tak liczne uczestnictwo w tych akcjach to zbliża ludzi, możemy porozmawiać czegoś się wspólnie nauczyć – podkreśla Sylwester Bętkowski z Wydziału Usług Komunalnych i Zarządzania Środowiskiem UM Kielce
Organizatorzy akcji rozdali też 50 sadzonek kosodrzewiny
- Nie mam miejsca bo mieszkam w centrum, ale chce posadzić u teściów mojego syna na Cedzynie w moim ukochanym miejscu – mówi Elżbieta Cichopek.
Jak podkreślali członkowie Nowoczesnej to dopiero początek akcji zazieleniania Kielc.
Napisz komentarz
Komentarze