Od dziś zakup karty do telefonu i korzystanie z niej anonimowo nie będzie już możliwe. Każda z nich, zakupiona od 25 lipca, będzie musiała zostać zarejestrowana u operatora. Jest to jeden z punktów ustawy antyterrorystycznej podpisanej w czerwcu przez prezydenta RP. Ustawa ma na celu przede wszystkim poprawę bezpieczeństwa, ale pojawiły się głosy, że jest to pozbawienie wolności obywatelskiej.
- Z tym końcem wolności to bym nie przesadzał, natomiast mamy do czynienia z poważnym ograniczeniem wolności. I może byłoby to do przełknięcia, gdyby rzeczywiście wpływało na podniesienie naszego poziomu bezpieczeństwa. To jest tak, że jak się już co stanie, to, żeby móc pokazać, no przecież się staraliśmy, zmieniliśmy prawo i tak dalej... Wolałby mdziałania bardziej realnie. Niestety one są trudniejsze i czasem mniej medialne - powiedział dr Witold Sokała, politolog, UJK w Kielcach.
W Polsce w użyciu jest około 10 mln takich kart. Szacuje się, że aktywnych może być dwa, a nawet trzy razy więcej. Rejestracja karty pre-paid to według rządu sposób na minimalizowanie zagrożenia ze strony terrorystów. Jednak są sposoby, by te obostrzenia ominąć.
- Tutaj nie musimy nikogo utwierdzać, że jak terrorysta będzie chciał dokonać zamachu to może do Czech, do Słowacji jechać, zakupić kartę, one mogą tutaj leżeć i odpalić je kiedy będzie chciał - dodał Artur Gierada, poseł PO.
Rejestracja karty pre-paid, to jeden z punktów ustawy antyterrorystycznej, która bezpośrednio uderza w obywateli. Wśród społeczeństwa o jej słuszności, zdania są jednak podzielone.
- To jest ograniczenie naszej wolności. Chyba nie zwiększy to bezpieczeństwa przed atakami – powiedział jeden z mieszkańców Kielc.
- Nie. Dlaczego miałoby to być ograniczenie wolności człowieka? To jest jedynie podanie numeru. Nie mam nic przeciwko – dodał inny kielczanin.
Polska to nie jedyny kraj, w którym wprowadzono obowiązek rejestracji kart telefonicznych. W Meksyku również pojawił się taki pomysł, jednak zrezygnowano z niego po trzech latach. Dlaczego? Przestępcy zaczęli posługiwać się zagranicznymi numerami. Przykładem jest również Wielka Brytania, która nie miała dowodów na spadek przestępczości w związku z rejestracją kart pre-paid.
- Duża część państw, czy np. Rosja utrzymują tego typu ograniczenia, albo je wprowadzają. Natomiast te kraje, które są bardziej rozsądne szukają rozwiązań, ale nie gestów medialnych – dodał dr Sokała.
- Kiedyś mówiliśmy, że możemy żyć w państwie Orwella, dziś żyjemy w Państwie PiS-u i niestety niewiele się to różni – dodał poseł Gierada.
Każda karta pre-paid zakupiona przed 25 lipca będzie musiała zostać zarejestrowana do 1 lutego 2017 roku. Inaczej przestanie działać. Zgodnie z ustawą każdy użytkownik, będzie musiał podać imię i nazwisko oraz nr PESEL lub numer i serię dowodu osobistego. W przypadku dzieci poniżej 13. roku życia, karta musi być zarejestrowana na rodzica. Przedsiębiorcom wystarczy NIP lub REGON. Mieszkańcom Unii Europejskiej spoza Polski wystarczy dowód osobisty, natomiast z pozostałych państw - paszport lub karta pobytu.
Napisz komentarz
Komentarze