Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 10 października 2024 08:30
Reklama

Podniebna przygoda

Lekarz, prawnik, nauczyciel – nieważne jaki kto uprawia zawód, bo dla każdego skoki spadochronowe mogą być po prostu pasją. Dzięki temu nie tylko możemy poczuć przypływ adrenaliny, czy oderwać od codziennych problemów, ale i zintegrować się z ludźmi z innych środowisk. W kieleckim areoklubie , gdy tylko pogoda dopisze fanów podniebnej przygody nie brakuje.

Chwila przygotowań, założenie odpowiedniego sprzętu i można wyruszyć do samolotu. Po co? By na wysokości 4 tysięcy metrów z uśmiechem wyskoczyć w przepaść. Fani skoków ze spadochronem w swojej pasji nie widzą niebezpieczeństwa, a samą przyjemność.

- To pasja. Choć podczas pierwszego skoku, każdy się boi, to po wyskoczeniu z samolotu widać na jego twarzy uśmiech – mówi Krzysztof Filus, spadochroniarz.

- Dla mnie to możliwość oderwania się od codzienności – wyjaśnia Paweł Marynowski, spadochroniarz.

Lotnisko w Masłowie, gdzie mieści się areoklub kielecki przy pięknej pogodzie przyciąga każdego fana podniebnych przygód. Pan Krzysztof skacze od 1976 roku. W przeszłości był tu na mistrzostwach Polski. Teraz do Kielc przylatuje w każdej wolnej chwili.

- Tu są piękne widoki i jest bezpiecznie – dodaje Krzysztof Filus, spadochroniarz.

Choć na pierwszy rzut oka cały proces skoków ze spadochronem wydaje się bardzo skomplikowany, każdy może spróbować, bo w praktyce nie jest to takie trudne.

Piękne widoki z góry, niezapomniane przeżycie i pozytywny przypływa adrenaliny sprawiają, że każdy kto choć raz spróbuje skoku ze spadochronem, nie przestanie na jednym razie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama