Głównym założeniem programu „Dzielnicowy bliżej nas” jest to, by funkcjonariusze wyszli zza biurek i spędzali 75% czasu w terenie. W województwie świętokrzyskim jest 218 dzielnicowych, o których często mieszkańcy nawet nie wiedzą. Komendant świętokrzyskiego garnizonu liczy, że dzięki wdrażaniu programu wzrośnie również zaufanie do policji.
- W pierwszej kolejności muszę uzupełnić wakaty na wszystkich stanowiskach dzielnicowych. Jest ich bardzo mało, bo jest ich 4. Następnie będziemy się przyglądali, co dzielnicowi wykonują, bo w każdym powiecie ten zakres działań jest bardzo różny - powiedział insp. Dariusz Augustyniak, świętokrzyski komendant wojewódzki.
Program ten pilotażowo wprowadzono w śląskim garnizonie. I jak wynika z raportu, część funkcjonariuszy nie potrafiła wypełnić sobie czasu pracy, planując zadania na dany dzień.
- Mieliśmy bardzo poważny problem z mentalnością. Po zmianach, gdzie prowadzony był pilotaż, policjant miał więcej czasu – dodał podinsp. Dawid Kaszuba, Naczelnik Wydziału Prewencji KWP w Katowicach.
Program ten spowoduje przede wszystkim wzrost liczby dzielnicowych na terenie województwa. Przykładem jest gmina Miedziana Góra, gdzie w tej chwili jest 2 dzielnicowych, jednak po likwidacji posterunku policji, wójt liczy, że wzrośnie liczba funkcjonariuszy.
- Liczba problemów, z którymi mieszkańcy mogą zwrócić się do dzielnicowego jest bardzo duża - dodał Zdzisław Wrzałka, wójt Gminy Miedziana Góra.
Jak zaznacza komendant, wdrażanie programu to proces długofalowy i choć na początku rezultaty nie będą widoczne, to z czasem zmianę odczują przede wszystkim mieszkańcy regionu.
Napisz komentarz
Komentarze