Od 2010 do tego roku kobieta miała dopuścić się szeregu oszustw i fałszowania dokumentacji. Łącznie w tej sprawie pokrzywdzonych jest 9 osób oraz instytucja, w której 28-latka pracowała.
Sprawa wyszła na jaw, gdy jedna z klientek chciała zamknąć lokatę. Na miejscu okazało się, że ona nie istnieje.
Kobiecie grozi teraz do 8 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze