Blisko trzy godziny trwała otwarta debata społeczna, podczas której ratusz przedstawił stan obecny dworca autobusowego PKS oraz plany dotyczące jego remontu. Dyrektor wydziału spraw przestrzennych w Urzędzie Miasta, Artur Hajdorowicz już od początku wskazywał, że dworzec musi być nowoczesny.
- Chcemy zostawiając konstrukcję i te wszystkie wartości chronione tej architektury zmodernizować dworzec tak, aby to był klimat 21. wieku, albo wręcz futurystyczny - powiedział Artur Hajdorowicz, dyrektor wydziału spraw przestrzennych UM w Kielcach
Zmian dotyczących przebudowy dworca zapowiada się bardzo dużo. Przede wszystkim będzie to wnętrze budynku, dostosowanie go do potrzeb osób niepełnosprawnych, wejścia do dworcowych tuneli, zagospodarowanie przedpola dworca, zadaszenie wejść na perony oraz iluminacja świetlna. Jednak poza tymi wytycznymi ratuszu, obecni zwracali głównie uwagę na bezpieczeństwo i komunikację.
W dalekiej przyszłości, w planach jest również połączenie dworca autobusowego z kolejowym. Jednak tu pojawia się problem samego połączenia. Stwierdzono, że mieszkańcy niechętnie korzystają z tuneli. W planach jest także duży parking na 150-200 aut, którego w obrębie dworca zdecydowanie brakuje. Miałby on znajdować się na terenach pomiędzy Kościołem pw. Świętego Krzyża, a dworcem PKS. Po przedstawieniu propozycji ratusza, mieszkańcy mieli wiele uwag i pomysłów jak zmienić to miejsce.
- Chciałem się zapytać jak będzie wyglądał wyjazd na ulicę Gosiewskiego, bo w tej chwili jest zamknięty i żeby się zastanowić, że z dworca korzystają rowerzyści i żeby też pomyśleć o strzeżonym parkingu rowerowym. Byłby to fajny pomysł – dodał mieszkaniec Kielc.
Ze strony mieszkańców padały również głosy o potrzebie większej ilości toalet czy przywróceniu możliwości wjazdu w ul. Czarnowską od strony ronda Herlinga-Grudzińskiego. Jak poinformował prezydent Sayor, remont dworca może kosztować nawet 40 mln zł.
Napisz komentarz
Komentarze