O tradycję przekazywaną z dziada-pradziada trzeba dbać. W domu Borkowskich przekazywana jest ona z pokolenia na pokolenie. Wszystko dlatego, że to, co naturalne i wyprodukowane samodzielnie, jest po prostu smaczne oraz zdrowe.
- Kiedy się tu sprowadziłam to wydawało mi się, że to bardzo ciekawe. Nie mogłam tego tak zostawić – mówi Grażyna Borkowska, właścicielka gospodarstwa ogrodniczego „Szymanówka”.
Gospodarstwo Ogrodnicze „Szymanówka” to łącznie 52 hektary, na których uprawiane są jabłka, grusze i morele. Z nich też wytwarzane są różne produkty.
- Kompoty robię, musy, gruszki. Mam na nie specjalne przepisy – dodaje Grażyna Borkowska, właścicielka gospodarstwa ogrodniczego „Szymanówka”.
Takich przepisów jak ten, pani Grażyna ma wiele. Przykładem są chociażby ciasteczka orzechowe, na które przepis sięga aż XII wieku. Poza tym konfitura z wiśni, skórka pomarańczowa, przetwory z żurawiny, śliwki, czy jagód – wszystko to produkowane na własny, domowy użytek.
- Naturalne to zdrowe, smak zachowany. Morela ma taki kolor i taki ma właśnie być - mówi Grażyna Borkowska, właścicielka gospodarstwa ogrodniczego „Szymanówka”.
Jaki jest klucz do sukcesu? Poza ciągłym przekazywaniem tradycji ważna jest także wiedza i pasja. Te dwa ostatnie czynniki są przy uprawie niezwykle ważne.
- Co roku drzewa trzeba go przycinać, przywiązywać, żeby rosło prawidłowo – wyjaśnia Grażyna Borkowska, właścicielka gospodarstwa ogrodniczego „Szymanówka”.
Każde drzewko jest w tym gospodarstwie szczególnie pielęgnowane. W zależności od wieku sadzonki, trzeba inaczej do niej podchodzić i wykonywać inne prace. Oczywiście należy też rozróżniać poszczególne rośliny i ich gatunki. Ciągłe doszkalanie się oraz cierpliwość popłacają i jak widać.. owocują.
Napisz komentarz
Komentarze