Mają indeksy, uczestniczą w zjazdach i sympozjach, siedzą w tych samych ławkach, co dorośli żacy. O kim mowa? O małych studentach Uniwersytetu Dziecięcego, którzy przez ostatnie miesiące uczyli się rzeczy, o których nie mówi się raczej na zwykłych lekcjach w szkole. W ostatnim roku była to już druga edycja projektu. Wszystko zaczęło się jednak wcześniej, od festiwalu nauki.
- Uniwersytet Dziecięcy to trwający rok festiwal nauki - przekonuje prof. Jacek Semaniak, rektor UJK.
Zajęcia nie odbywały się jednak tylko w murach uczelni. Mali studenci odwiedzili m.in. Geopark czy Podzamcze Chęcińskie. Dla nich nauka w takiej formie była nowym doświadczeniem.
W sobotę w Kieleckim Centrum Kultury uroczyście zakończono drugą edycję Uniwersytetu Dziecięcego. Mali studenci otrzymali pamiątkowe dyplomy. Wielu z nich, w październiku rozpocznie kolejny rok akademicki.
Łącznie w tegorocznej edycji Uniwersytetu Dziecięcego udział wzięła prawie setka dzieci w wieku od 6 do 12 lat.
Napisz komentarz
Komentarze