Według nich w przypadku ujęcia osoby poszukiwanej listem gończym wniosek o przedłużenie aresztu powinien być skierowany do sądu, który jako pierwszy wydał takie postanowienie, a nie jak według wcześniejszego prawa do sądu, który ma sprawę rozpatrywać. Bezwzględnym warunkiem jest także przesłuchanie podejrzanego przed podjęciem decyzji.
- Sąd Okręgowy popełnił błąd, bo po pierwsze nie on był właściwy do rozpoznania tej sprawy, ale do niego został też mylnie skierowany wniosek. Główną przesłanką, która przesądziła o przebiegu postępowania było to niedoprowadzenie podejrzanego przed sąd – mówi sędzia Marcin Chałoński, rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach.
W wyniku tego zajścia sąd apelacyjny nie mógł utrzymać aresztu. Mężczyzna został wypuszczony i obecnie przebywa w miejscu swojego zamieszkania – Krakowie. Pojawia się więc obawa, że po raz kolejny może on spróbować uciec.
- On jest w tej chwili wolnym człowiekiem ponieważ nie ma podstawy prawnej, żeby go izolować, ale nie jest w jego interesie teraz uciekać – dodaje sędzia Marcin Chałoński, rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach
W poniedziałek o godzinie 14.00 ma się odbyć posiedzenie Sądu Rejonowego, na którym zapadną kolejne decyzje. Do tego momentu Prokuratura nie chce komentować sprawy. Wydała tylko krótkie oświadczenie.
- Sąd apelacyjny w Krakowie uwzględnił zażalenie obrońcy na błędy proceduralne prokuratora i sądu okręgowego. Sąd apelacyjny podszedł do tej sprawy w sposób formalistyczny, nie troszcząc się o bezpieczeństwo obywateli. Prokurator Rejonowy Kielce – Zachód podejmie wszelkie wysiłki, aby jak najszybciej doprowadzić do procesu Piotra K. - wyjaśnia prokurator Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach.
Szczegóły będziemy przekazywać Państwu na bieżąco.
Napisz komentarz
Komentarze