Najbliższa niedziela będzie wyjątkowa nie tylko z powodu pierwszego meczu polskiej reprezentacji. W Kielcach po raz pierwszy tego dnia odbędzie się referendum w sprawie odwołania obecnego prezydenta Kielc.
Prezydent Lubawski przekonuje swoich zwolenników, że lepszym wyjściem, niż głosowanie za jego pozostaniem na stanowisku, będzie spędzenie niedzieli odpoczywając.
- Bardzo często ci, którzy mnie popierają mówią, że pójdą zagłosować za mną. Ja przekonuję, że nie warto w takim razie podciągać frekwencji - przekonuje Wojciech Lubawski.
Samo głosowanie nie będzie odbiegało od tradycyjnych wyborów. Lokale otwarte zostaną o godzinie 7, zamknięte zaś o 21. Głosujący otrzymają jedną kartę.
- Będzie to karta w formacie A5 z obciętym prawym, górnym rogiem. Na niej znajdzie się pytanie "Czy jesteś za odwołaniem Wojciecha Lubawskiego ze stanowiska prezydenta Kielc?" oraz odpowiedzi Tak i Nie. Karta będzie nieważna, gdy odda się głos na obie odpowiedzi lub nic się nie zaznaczy - informuje Adam Michcik, dyr. Krajowego Biura Wyborczego w Kielcach.
By referendum było wiążące, musi w nim wziąć udział ponad 40 tysięcy kielczan, czyli 60% osób, które oddały swój głos w ostatnich wyborach samorządowych w Kielcach.
Napisz komentarz
Komentarze