Od ośmiu lat Korona Kielce pozostaje własnością miasta. Wielokrotnie próbowano sprzedać klub, ale nigdy do zakończenia transakcji nie było tak blisko, jak w przypadku negocjacji z Jakubem Meresińskim i Markiem Citko. Podpisano nawet umowę przedwstępną, jednak prezydent Kielc wycofał się z dalszych procedur. Jednym z powodów takiej decyzji było nieodpowiednie zachowanie biznesmena podczas rozmowy z piłkarzami. Swój sprzeciw wyrazili także radni opozycji. Sami zainteresowani długo zwlekali z odpowiedzią. W poniedziałek w tej sprawie spotkali się jednak z dziennikarzami.
- Jesteśmy zbyt poważnymi inwestorami, żeby komentować te nieprawdziwe informacje - przekonywał Jakub Meresiński.
Zarówno Citko, jak i Meresiński są zdziwieni rozwojem sytuacji. Jak przekonują nadal są zainteresowani kupnem klubu.
Inwestorzy przekonują, że mają wiele pomysłów na funkcjonowanie Korony. Jeszcze przed podpisaniem umowy przedwstępnej rozmawiali z potencjalnymi sponsorami, wśród których są ponoć firmy ogólnopolskie.
Obecnie najpoważniejszym kandydatem do zakupu Korony jest grupa inwestorów z kapitałem senegalskim. Prezydent Lubawski przekonywał przed dwoma tygodniami, że sprawa ma wyjaśnić się do końca czerwca.
Napisz komentarz
Komentarze