- Ze względów profilaktycznych w przypadku dużych piersi, powinna być możliwość zmniejszenia ich. Ponieważ trudno diagnozuje się tam nowotwór, nie jest on widoczny - mówi Halina Cecot, Amazonka.
Pani Halina sama wygrała z rakiem piersi. Teraz radzi innym co zrobić w takiej sytuacji i jak pokonać chorobę. O usunięciu piersi głośno powiedziała też Angelina Jolie, która w 2013 roku usunęła je, ze względu na aż 87% ryzyko zachorowania na nawotwór. O tym mówić trzeba głośno, bo w Polsce z roku na rok wzrasta liczba zachorowań na ten rodzaj raka. O ile kilka lat temu najbardziej narażone były kobiety w wieku od 50 do 69 lat, teraz chorują nawet 20, 30 - latki. Powodów jest wiele.
- Oczywiście uwarunkowania społeczne, żywienie, mutacje. Często musimy brać pod uwagę kilka czynników - wyjaśnia dr. Artur Bocian, Breast Cancer Unit.
Choć współczesna medycyna idzie do przodu, kobiety nadal obawiają się badań. A wczesne wykrycie zmian nowotworowych pozwala na przeprowadzenienie operacji oszczędzającej. W centrum raka piersi działającym przy Świętokrzyskim Centrum Onkologii przeprowadza się coraz więcej takich zabiegów. Rocznie z około 500 pacjentek, 56% poddaje się takiej operacji.
- Nie sztuką jest wyciąć guz i zostawić dziurę, tylko trzeba dobrze zakwalifikować osobę - dodaje dr. Artur Bocian, Breast Cancer Unit.
Dzięki chirugi onkoplastycznej poza operacjami oszczędzającymi możliwe są także rekonstrukcje, zabiegi z wykorzystaniem lipofilingu, implantów oraz symetryzacja piersi. Pokazuje to, że nowotwór ten wcale nie musi kojarzyć się z oszpecającym okaleczeniem. A im wcześniej go wykryjemy, tym łatwiej będzie z nim wygrać.
Napisz komentarz
Komentarze