Służby weryfikowały informację, która dotarła drogą mailową. Wynikało z niej, że niebezpieczne ładunki mogą znajdować się w Świętokrzyskim Urzędzie Wojewódzkim, sądach i prokuraturach. Bomba miała wybuchnąć o godz. 17.00. Ewakuacji nie przeprowadzono, bo urzędnicy skończyli już pracę.
Budynki zostały przeszukane. Ostatecznie te informacje się nie potwierdziły. Służby będą teraz szukać sprawcy zamieszania.
Napisz komentarz
Komentarze