Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 9 października 2024 04:19
Reklama

Działacze PiS bronią kolegi radnego

Świętokrzyscy parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości bronią swojego kolegi. Radny Mirosław Gębski po raz drugi został skazany na karę grzywny za obraźliwe okrzyki w kierunku uczestników marszu przeciwko homofobii. Sam zainteresowany, podobnie jak działacze PiS, zapewniają o niewinności i uważają, że jest to działanie polityczne.

Sprawa radnego powiatowego Mirosława Gębskiego ciągnie się od 2010 roku. Wtedy to w Kielcach odbył się marsz Kampanii Przeciwko Homofobii. W czasie jego trwania zawiązała się demonstracja przeciwników tego środowiska. O okrzyki m.in. „Dobry gej – martwy gej” oskarżono kilka osób, w tym właśnie radnego Gębskiego. Kilka dni temu sąd w Kielcach po raz kolejny skazał go na karę grzywny. Sam zainteresowany twierdzi, że jest niewinny. Bronią go także koledzy partyjni, którzy twierdzą, że radny nie uczestniczył w kontrmanifestacji, a skazano go wyłącznie ze względów politycznych.

- Dziwne, że polskie sądy powszechne zajmują się takimi sprawami, które w naszej opinii mają charakter polityczny - przekonuje Krzysztof Lipiec.

Sam zainteresowany nie chciał komentować wyroku. Odczytał jedynie jeden z komentarzy, który po rozprawie pojawił się w internecie.

- Dotąd wypowiedź górala, który twierdził, że może zostać skazany za gwałt, bo ma do tego aparaturę, mogła być uznawana za ponury żart. Dziś skazuje się człowieka, dlatego, że mógł coś uczynić - przekonuje Gębski.

Mirosław Gębski zapowiedział też apelację od wyroku.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama