- To są ludzie, którzy pochodzą z Kielc i odbywali służbę wojskową - wyjaśnia Andrzej Rudziński ze Stowarzyszenia Historycznego 4 Pułku Piechoty Legionów.
Ich szczątki spoczywają na kieleckim cmentarzu partyzanckim. Znane są jednak nazwiska tylko niektórych, pozostałe to „nieznane ofiary”, anonimowi ludzie, którzy istnieją w naszej pamięci jako zbiorowość.
- Często nie myślimy o tym, co było kiedyś, bo po co. Nie wiemy, co czeka nas kolejnego dnia, spieszymy się. Warto zatrzymać się i pomyśleć, że dziś możemy żyć w pokoju, dzięki tym ludziom – dodaje Andrzej Rudziński ze Stowarzyszenia Historycznego 4 Pułku Piechoty Legionów.
Kielczanie pamiętają. Z roku na rok przybywa uczestników marszu pamięci.
- Trzeba pamiętać o takich dniach i brać udział w marszach, żeby nigdy nie zapomnieć o tych ludziach i oddać im cześć – mówi uczestnik marszu.
- Powinno się o tym pamiętać, żeby już nigdy nie dopuścić do sytuacji, że sąsiad morduje sąsiada – dodaje mieszkaniec Kielc.
- Żeby nie zapomnieć – kwituje kielczanin.
W środę, w 76. rocznicę Zbrodni Katyńskiej oddano cześć ofiarom. Wśród osób, które wzięły udział w marszu i uroczystościach znalazło się dużo młodzieży.
- Słyszałem dzisiaj opinie od przedstawicieli rodzin ofiar zbrodni katyńskiej, że dla nich zwłaszcza obecność młodzieży jest taka krzepiąca i karze mieć nadzieję, że ta pamięć o ofiarach nigdy nie zginie – wyjaśnia marszałek województwa świętokrzyskiego, Adam Jarubas.
Przyszli z dziadkami, rodzicami, czy chociażby opiekunami ze szkół.
- Najważniejsza sprawa jest taka, aby wychowawcy byli przekonani, że to, co pokazują jest słuszne, a zdecydowanie jest co przypominać – dodaje Zbigniew Kowalski ze Stowarzyszenia Historycznego 4 Pułku Piechoty Legionów oraz nauczyciel historii w I LO w Kielcach.
I choć młodzież nie tak łatwo zachęcić jest do udziału w tego typu uroczystościach, byli też i tacy, którzy poszli tam z własnej woli. W pełni świadomi, że spędzają czas we właściwy sposób – oddając hołd.
- Do przychodzenia tu skłoniło mnie to, że zacząłem czytać na temat historii. To był taki ważny moment dla mnie – mówi mieszkaniec Kielc.
- W świecie dzieją się rzeczy, które nie powinny mieć miejsca. Dlatego chwała wszystkim tym, którzy biorą udział w takich uroczystościach – dodaje uczestnik marszu.
Napisz komentarz
Komentarze