Kiedy w 2006 roku podejmowano decyzję, że na terenie Obic powstanie Port Lotniczy Kielce zakładano, iż pierwsze samoloty wystartują na przełomie 2010 i 2011 roku. Dziś mamy 2016 rok i wciąż nie wiadomo, co dalej. Miasto nie zamierza jednak zrezygnować z tej inwestycji. Co więcej, powraca koncepcja budowy Centralnego Portu Lotniczego. Obecny rząd, tak jak poprzednie planował umiejscowienie go pomiędzy Warszawą i Łodzią, ale zdaniem Wojciecha Lubawskiego w rejonie tych miast nie ma na to miejsca.
- Sytuacja się nie poprawiła, a nawet pogorszyła. Tych terenów jest coraz mniej - przekonuje prezydent.
Prezydent Kielc rozmawia na temat Centralnego Portu Lotniczego lub lotniska hubowego z Ministerstwem Infrastruktury. Lubawski przekonuje również, że nie zamierza przejmować się głosami konkurencji. CPL w jego opinii powinien pomóc w dystrybucji ruchu lotniczego na terenie całego kraju.
- Nie jest powiedziane, że za granicę można latać tylko z Okęcia. Nawet nie powinno tak być - mówi Lubawski.
Trzy lata temu cofnięta została decyzja środowiskowa dotycząca lotniska w Obicach. Nowa dotychczas nie powstała. Jak przekonuje prezes spółki Port Lotniczy Kielce-Obice, ubiegać się o nią będą, gdy poznamy ostateczną formę lotniska.
Wg planów pod lotnisko miało zostać zabezpieczone 650 ha gruntów. Do tej pory miasto jest właścicielem 600 ha. Pozostałe 50 czeka na uregulowanie kwestii prawnych.
Napisz komentarz
Komentarze