Lena choruje na cukrzycę, musi przyjmować insulinę. O tym, że coś jest nie tak, ona i jej rodzice dowiedzieli się 4 lata temu.
- Córka gorzej się poczuła. Dużo piła, często chodziła do toalety. Zrobiliśmy badania. Okazało się, że w moczu jest cukier – wspomina Agnieszka Traczyk, mama chorej Leny.
Potem był pobyt w szpitalu i podłączenie Leny do pompy insulinowej. Jak przyznaje pani Agnieszka, początki choroby dziecka nie były łatwe.
- Diagnoza wywróciła nam życie do góry nogami. Trzeba było wiele zmienić, podawać insulinę – wylicza pani Agnieszka.
Na początku były wizyty u lekarzy co dwa tygodnie, później co miesiąc i co trzy miesiące. Czujność trzeba jednak zachować już na zawsze, pilnować podawania leków i diety dziewczynki, a tu każdy produkt, jak chleb, czy ziemniaki musi zostać dokładnie zważony.
- Przyzwyczaiłam się już. Na początku był zastrzyki, potem pompa. Mam ją cały czas przy sobie – mówi mała Lena.
Pani Agnieszka i Lena przyjechały opowiedzieć o cukrzycy ze Starachowic do Kielc. Tu, na UJK odbyła się konferencja poświęcona tej chorobie w ramach Światowego Dnia Zdrowia.
- Dzisiaj obchodzimy ten dzień pod hasłem: „bądź aktywny, odpowiednio się odżywiaj, dbaj o zdrowie”. To konferencja dla studentów wydziałów pedagogicznych i nauczycieli, którzy mogą zetknąć się w pracy z chorymi na cukrzycę dziećmi – przyznaje Ewa Ziemkiewicz z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kielcach.
Obecni na spotkaniu mogli dowiedzieć się m.in. jak postępować z uczniem chorym na cukrzycę, czy jak zapobiegać rozwojowi choroby.
Konferencję zorganizowali m.in. Uniwersytet Jana Kochanowskiego, Wojewódzka Stacja Sanitarno - Epidemiologiczna w Kielcach oraz Świętokrzyskie Centrum Onkologii.
Napisz komentarz
Komentarze