Do zdarzenia doszło wczoraj na jednej z ulic w Skarżysku-Kamiennej. Dyżurny komendy otrzymał informację o kierowcy osobowego mercedesa, znajdującym się w stanie nietrzeźwości. Funkcjonariusz skarżyskiej drogówki zauważył wskazany pojazd na ulicy Niepodległości. Tam też podjął próbę zatrzymania samochodu. Kierowca zjechał z jezdni i zatrzymał auto, po czym wybiegł z samochodu i zaczął uciekać. Szybko jednak został zatrzymany i doprowadzony do radiowozu. Kierującym mercedesem okazał się 32-latek ze Skarżyska-Kamiennej. Mężczyzna był nietrzeźwy. Badanie wykazało przeszło dwa promile alkoholu w organizmie. Jak się okazuje, sprawca w czerwcu bieżącego roku był już zatrzymywany przez policjantów za jazdę w stanie nietrzeźwości. Miał wtedy ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Teraz może mu grozić do 5 lat pozbawienia wolności. To jednak nie wszystko.
Podczas prowadzonej interwencji do funkcjonariusza podbiegł 25-letni brat zatrzymanego mężczyzny, który dowiedziawszy się o zajściu przybył prawdopodobnie mu z "odsieczą". Mężczyzna zaczął szarpać policjanta za mundur i ręce oraz go odpychać. 25-latek został szybko obezwładniony. Na pochwałę zasługuje postawa jednego z przechodniów, który widząc całą sytuację nie zawahał się pomóc policjantowi w obezwładnieniu i zatrzymaniu agresywnego mężczyzny. Sprawca był nietrzeźwy, miał przeszło 3 promile alkoholu w organizmie. Minioną noc spędził w policyjnym areszcie. Za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza może mu grozić kara nawet 3 lat więzienia.
Napisz komentarz
Komentarze