Radni na tą sprzedaż nie wyrazili zgody, mimo że prezydent przekonywał iż ta sprzedaż spowoduje terminowość wypłat i odzyskanie płynności finansowej miasta i wreszcie trzecia sprawa – radni opozycyjni obniżyli pensję prezydentowi miasta i odwołali dwóch radnych z jego komitetu ze sprawowanych przez nich funkcji. Prezydent do końca sesji nie dotrwał.
Wybiera się teraz na tygodniowy wypoczynek i chyba trudno się temu dziwić. Żadne prośby i apele prezydenta do radnych miejskich nie podziałały. W chwili obecnej Roman Wojcieszek nie ma praktycznie możliwości normalnego rządzenia miastem.
PREZYDENT MNIEJ ZAROBI
{vimeo}69319714{/vimeo}
O tym, że na sesji miejskiej będzie ciekawie i nerwowo , przekonaliśmy się zaraz na początku obrad, kiedy to radny Konrad Kroning wniósł o dodanie do porządku obrado projektu uchwały dotyczącej obniżenia wynagrodzenia prezydenta,jego opozycyjny kolega radny Przemysław Bieniek wniósł o wprowadzenie do porządku obrad uchwałę w sprawie usunięcia ze stanowiska przewodniczącego Komisji Oświaty Tomasza Sekuły – to radny najbardziej broniący polityki i działań obecnego gospodarza miasta. Jednocześnie zaproponowano kandydaturę Zdzisława Kobierskiego na jego miejsce. Radny Piotr Gadecki stwierdził, że lepsza byłaby Halina Karpińska, bo „ona zna się na wszystkim”. Natomiast Zdzisław Kobierski wniósł wniosek o odwołanie ze funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miasta Adolfa Walkowiaka – to również radny z obozu prezydenta.
Można jeszcze dodać, że radna Halina Karpińska wnioskowała o usunięcie projektu uchwały w sprawie połączenia skarżyskich instytucji kultury w Skarżyskie Centrum Kultury. Takie połączenia miałoby przynieść oszczędności w mieście i najprawdopodobniej redukcję etatów. Karpińska argumentowała, że w tak poważnej sprawie nie przeprowadzono z radnymi żadnych konsultacji. Wszystkie wnioski zostały przyjęte. Już wtedy było jasne, że po raz kolejny decyduje opozycja, a nie władza (zobacz wideo).
Wysokość uposażenia prezydenta głosowano na końcu sesji. Radni popierający gospodarza miasta w ogóle nie uczestniczyli w tym głosowaniu. Opozycja solidarnie podniosła ręke za. Prezydent nie komentował tej sprawy. Tylko raz podczas sesji miejskiej w tonie pełnym emocji stwierdził, ci, którzy znają mnie od dawna, wiedzą, że to nie pieniądze tylko miasto jest dla mnie najważniejsze. „Myślicie, że zrobicie mi tym na złość” – mówił do radnych.
Radny prezydencki Tomasz Sekuła złożył wniosek o obniżenie diet radnych o 50 procent. Jeżeli obniża się pensje prezydentowi, radni również powinni diety sobie obniżyć -ta argumentacja nie spotkała się z poparciem radnych, choć zadeklarowali oni,że część diet przekazują i będą to robić na utworzony przez nich fundusz wspierający osoby potrzebujące na terenie miasta, np. dzieci z Domu Dziecka. Działalności funduszu na pewno będziemy się przyglądać.
W głosowaniu jawnym radni usunęli ze stanowiska przewodniczącego Komisji Oświaty Tomasza Sekułę, a powołali na jego miejsce Zdzisława Kobierskiego. W głosowaniu tajnym opozycja odwołała z funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miasta Adolfa Walkowiaka, nie powołując na jego miejsce nowej osoby – argumentowano to potrzebą oszczędności, pewnie w jakimś stopniu była to jednak również decyzja polityczna (zobacz wideo).
PREZYDENT NIE OTRZYMAŁ ABSOLUTORIUM
{vimeo}69319717{/vimeo}
Kolejny temat budżet miasta za rok ubiegły i absolutorium dla prezydenta za jego wykonanie. Radni przystąpili do oceny realizacji założeń ubiegłorocznego budżetu miasta, zapoznali się ze sprawozdaniem finansowym, sprawozdaniem z wykonania budżetu miasta za 2012 rok, opinią Regionalnej Izby Obrachunkowej w Kielcach o sprawozdaniu z wykonania budżetu, opinią Komisji Rewizyjnej i Budżetu w sprawie wykonania budżetu miasta.
Opinie Komisji i Regionalnej Izby Obrachunkowej były negatywne głównie ze względu na przekroczone wskaźniki zadłużeniowe. Radny Tomasz Sekuła bronił prezydenta, mówił o inwestycjach, które wykonano, o tym jak wypiękniało miasto, ale ta obrona nie na wiele się zdała. Faktem jest, że negatywna opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej zwykle pociąga za sobą negatywną ocenę radnych w przypadku absolutorium. Tak było i tym razem. Samo głosowanie poprzedziła dyskusja, którą pokazujemy w materiale wideo.
Prezydent nie otrzymał absolutorium za ubiegłoroczne wykonanie budżetu.11 radnych nie udzieliło mu absolutorium 5 podniosło rękę za. 2 się wstrzymało. Co taka decyzja oznacza? Może być dyskutowana kwestia referendum w mieście, gdyby radni taką propozycję przegłosowali. Z nieoficjalnych kuluarowych rozmów wiemy, ze do referendum na razie radnym nie spieszno. Tu cytat jednego z nich:”Niech prezydent sam wypije piwo, które sobie nawarzył.”
RADNI NIE ZGODZILI SIĘ NA SPRZEDAŻ UDZIAŁÓW ENERGETYKI. BĘDĄ ZWOLNIENIA I CIĘCIA
{vimeo}69319716{/vimeo}
Co ciekawe, bardziej niż nieudzielenie absolutorium, prezydenta zirytował wynik głosowania dotyczący wyrażenia zgody na obniżenie kapitału zakładowego oraz umorzenie udziałów w spółce Energetyka Cieplna. Mówiąc w skrócie sprzedaż udziałów Energetyki za kwotę 8 milionów złotych. O tej sprawie prezydent mówił w naszej telewizji, apelował do radnych, prosił, aby tę uchwałę przegłosowali i choć wiele wskazywało na to, że uchwała nie przejdzie, na sesji gospodarz miasta jeszcze raz namawiał do przegłosowania tej uchwały.
Argumentacje się podzieliły. Roman Wojcieszek mówił, jeżeli wyrazicie na to zgodę, składam publicznie obietnice, że do końca roku pensje będą wypłacane w gminie terminowo nie w ratach. Co dalej -pytali radni, dodając: nie sprzedaje się kury znoszącej złote jajka. Dyskusję zamieszczamy w materiale wideo.
Na sprzedaż udziałów Energetyki Cieplnej nie zgodziło się 11 radnych, za było 7.Po tym głosowaniu zdenerwowany prezydent wyszedł z sali obrad. Odnośnie przebiegu sesji Rady Miasta nie chciał wypowiadać się dla żadnego z mediów. „Nie będę tego komentował, na pewno nie dzisiaj” – mówił do nas. Teraz władze miasta mają bardzo poważny problem. -Będziemy myśleć, co dalej – mówił Grzegorz Małkus. Choć nie krył, że sytuacja robi się coraz bardziej poważna (zobacz wideo).
Nieoficjalnie mówi się o tym, że teraz w jednostkach gminnych będą liczne redukcje etatów. Kwestia likwidacji szkół to również kwestia czasu, choć te kroki pewnie podjęte będą już po wyborach. Jedno jest pewne: nie jest dobrze.
Napisz komentarz
Komentarze