Na początku czerwca przedstawiciele Platformy Obywatelskiej spotkali się ze związkami zawodowymi i przedstawicielami Kieleckich Kopalni Surowców Mineralnych. Wówczas ustalono, że aby uratować spółkę w pierwszej kolejności potrzebne jest uzyskanie poparcia od ministra Skarbu Państwa, aby upadłość KKSMu była układowa, a nie likwidacyjna. Związkowcy poprosili polityków o wsparcie nowelizacji ustawy która daje możliwość wypłat dla pracowników.
W kieleckim Sądzie Rejonowym w środę ma zapaść wyrok, po którym wiadomo będzie czy forma upadłości KKSMu będzie układowa, czy likwidacyjna. Zdaniem posłanki Marzeny Okły-Drewnowicz są duże szanse, że wyrok będzie satysfakcjonujący dla pracowników, bo udało się zdobyć wiele argumentów przemawiających za tym, aby spółka nie została zlikwidowana.
KKSM powoli staje na nogi. Zostały podpisane nowe kontrakty na A1, A4 i S7. Dzięki temu zarząd nie zwalnia pracowników. Na dziś spółka nie ma problemów z płynnością finansową, problemem są zaległości. W stanie upadłości układowej Kieleckie Kopalnie Surowców Mineralnych są od maja zeszłego roku.
Napisz komentarz
Komentarze