Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 25 grudnia 2024 05:52
Reklama
Reklama

Bliżej budowy siódemki?

W ubiegłym tygodniu Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł, że Główny Dyrektor Ochrony Środowiska miał rację unieważniając decyzję środowiskową dla inwestycji polegającej na budowie prawie ośmiokilometrowego odcinka drogi S7 od Skarżyska do granicy z województwem mazowieckim. Taka informacja mogła u niektórych wywołać obawy, co do przyszłości inwestycji, ale już przygotowana jest druga decyzja.

Wyrok co prawda nie jest jeszcze prawomocny, ale co do pierwszej decyzji mamy już jasność. Marzena Okła – Drewnowicz - szefowa świętokrzyskiej PO od początku wychodziła z założenia, że lepsze będzie ponowne uruchomienie nowych decyzji, niż wchodzenie z ekologami w długotrwałe spory, co mogłoby w efekcie opóźnić budowę drogi. Okła - Drewnowicz mówiła o tym już na początku bieżącego roku. Decyzja sądu zdaje się potwierdzać jej argumentację (zobacz wideo).

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Kielcach – zakładając, że może zapaść taka decyzja sądu, jeszcze przed wydaniem pierwszej decyzji środowiskowej złożyła wniosek już o wydanie kolejnej. Zwolennikom budowy zależy ,by decyzja ta była ogłoszona jak najszybciej, bo jej brak mógłby skutkować problemem z ogłoszeniem przetargu na budowę drogi, a zgodnie z nowym programem przebudowy dróg, o czym posłanka PO poinformowała na konferencji prasowej kilka tygodni temu, ta ważna dla nas inwestycja ma ruszyć już w przyszłym roku, wspomniany przetarg ma być ogłoszony w ostatnim kwartale bieżącego roku.

Tymczasem ekolodzy nie poddają się i już mają swoje uwagi do drugiego wniosku. Ich zdaniem wskazywane przez nich błędy pozostały. Najbardziej problematyczne jest projektowanie rozwiązań z uwzględnieniem w nich budowy węzła drogowego Skarżysko-Północ.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad odpiera takie zarzuty, twierdząc, że dokumentację przygotowano, tak by uwzględnić wszystkie uwarunkowania dotyczące ochrony środowiska. Ta instytucja uważa również, że problemem przy pierwszej decyzji nie były kwestie ochrony przyrody, tylko błędy proceduralne.

Zmiany w nowym dokumencie biorą również pod uwagę uwagi sądu. Możemy więc być dobrej myśli.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama