Nawałnice łącznie wyrządziły szkody w 60 świętokrzyskich gminach. Najbardziej ucierpiał powiat kielecki, tu zniszczenia dotyczą aż 17 gmin. W środę nadal utrzymywały się cztery stany alarmowe: na Nidzie, Kamiennej w dwóch miejscowościach i Czarnej Włoszczowskiej.
To dobre przygotowanie i doświadczenie w tak wyjątkowych sytuacjach województwo świętokrzyskie zdobywało niestety w praktyce, w warunkach klęski powodzi w 2010 roku. Dziś wypracowane wtedy procedury przydały się ponownie. I choć ostateczne szacowanie strat w infrastrukturze drogowej ma się zakończyć do 20 czerwca, już dziś możemy powiedzieć, że krajobraz po burzach nie wygląda dobrze. Zniszczonych jest 186 km dróg gminnych.
Straty w rolnictwie dotyczą ponad 28 tysięcy hektarów w blisko 8200 gospodarstwach. Wojewoda wystąpiła już o dodatkowe środki na pomoc. Poszkodowani mogą się ubiegać o zasiłki do 6 tys. zł na żywność, leki oraz drobne naprawy i likwidację uszkodzeń bieżących oraz do 20 tys. na remonty, zakup urządzeń niezbędnych do doprowadzenia wody, energii oraz odbudowę infrastruktury budowlanej. Bezpośrednia pomoc do poszkodowanych docierała już na krótko po nawałnicach.
Trudna sytuacja po nawałnicach w środę utrzymywała się nadal w Kazimierzy Wielkiej, Bejscach i Skalbmierzu.
Podsumowania po nawałnicach
U wojewody świętokrzyskiego przedstawiono w środę aktualną sytuację w regionie po ostatnich nawałnicach. Kilometry uszkodzonych dróg, hektary zniszczonych upraw i trwające szacowanie strat. Tak wygląda krajobraz po burzach, które przez świętokrzyskie przechodzą już od 4 maja.
- 12.06.2013 11:34
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze