Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 29 września 2024 23:25
ZOBACZ:
Reklama

„Nie służymy rządowi, nie służymy władzy, służymy jedynie pacjentowi”. Strajk pielęgniarek w Skarżysku

Pielęgniarki i położne w całym kraju w wybranych placówkach, także w szpitalu powiatowym w Skarżysku - Kamiennej zamanifestowały swoje niezadowolenie ze swojej obecnej sytuacji. Protest przybierał różne formy; w Skarżysku pielęgniarki na dwie godziny odeszły od łóżek pacjentów.

W Skarżysku pielęgniarki i położne zdecydowały się opuścić na dwie godziny łóżka pacjentów. Przypomnijmy, że wśród żądań strajku znalazły się podwyżki o 1500 zł, przy obecnym średnim wynagrodzeniu 2000 zł brutto, coroczny wzrost płac oraz zmniejszenie zakresu obowiązków (także administracyjnych) związanych z minimalnymi normami zatrudnienia.

- Oddziały są duże, jest spora liczba łóżek. Są pacjenci leżący w ciężkim stanie na takich oddziałach jak Oiomy, neurologia, udarowy. Nas jest zdecydowanie za mało. My nie jesteśmy w stanie do każdego pacjenta podejść tak, jak byśmy chciały. Idąc w kierunku pielęgniarstwa nie idzie się tu z przypadku. Naprawdę trzeba to kochać i chcieć to robić - mówi Katarzyna Wróbel, pracująca w skarżyskim szpitalu.

Pielęgniarki wielokrotnie wspominały, że nie trafiły do tego zawodu z przypadku, chcą jednak, by dostrzeżono i doceniono ich pracę.

- Tak jak trzydzieści pięć lat temu stanęłam w szeregi moich koleżanek i mogłam powiedzieć, że zawód pielęgniarki jest moją pasją życiową. I mimo że jestem dziś niezadowolona, mogę dziś powiedzieć: tak, jest to moja pasja - zaznacza Dorota Ślęzak, pielęgniarka od 35 lat.

Protestujące pielęgniarki podkreślają także, że strajk nie jest skierowany przeciwko pacjentom. Anna Malik, przewodnicząca związku, przypomina o ślubowaniu, które zobowiązuje do stania na straży zdrowia i życia pacjenta.

- Nie służymy rządowi, nie służymy władzy, nie służymy starostom, wojewodom, dyrektorom szpitali. Służymy jedynie pacjentowi. I jedynie tak naprawdę pacjent ma prawo nas nazywać służbą zdrowia.

Jeśli strajk ostrzegawczy nie przyniesie pożądanego efektu, we wrześniu możliwy jest ogólnopolski strajk generalny. 

Tymczasem obecna sytuacja szpitala w Skarżysku nie pozwala na zbyt wielkie ustępstwa. Tymczasowy dyrektor szpitala, Leszek Lepiarz zaznacza, że nie czuje się współodpowiedzialny za strajk pielęgniarek, choć zdaje sobie sprawę, że płace personelu są bardzo niskie.

- Musimy wziąć pod uwagę inną rzecz, czyli bardzo trudną, niestety, sytuację finansową szpitala. Ta sytuacja nie pozwala nam na spełnienia żądań pielęgniarek. Tak jak w tym proteście pielęgniarki żądają podwyżki o 1500 zł, można powiedzieć, że ta kwota zupełnie nierealna do spełnienia.

Jeśli dalsze rozmowy z Ministerstwem Zdrowia nie przyniosą oczekiwanego rezultatu, we wrześniu możemy się spodziewać strajku generalnego.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
News will be here
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
News will be here
Reklama