Mecz z Piastem nie rozpoczął się po myśli kielczan. Choć to Złocisto-krwiści prowadzili grę, mieli więcej podań i dłużej utrzymywali się przy piłce, nie mogli znaleźć sposobu na pokonanie defensywy gospodarzy. Ci nastawili się na kontrataki i w 36. minucie cieszyli się z gola głową Kamila Wilczka.
Po przerwie na boisku zameldował się Luis Carlos. Brazylijczyk rozruszał lewą stronę Korony i po rzucie karnym, podyktowanym właśnie za faul na nim, Jacek Kiełb zdobył wyrównującego gola. Kilka minut później fantastycznym uderzeniem sprzed pola karnego popisał się inny Brazylijczyk Leandro. Piast – Korona 1:2.
- Źle zaczęliśmy, ale udało się wygrać to spotkanie. To bardzo ważne punkty - mówi Jacek Kiełb.
Korona już wcześniej mogła wyrównać, ale pierwszy rzut karny źle wykonał Olivier Kapo, mimo że to nie on był desygnowany do strzału. Zwycięstwo z Piastem pozwoliło Koronie wskoczyć na 11 miejsce w tabeli T-Mobile Ekstraklasy. Do pierwszej ósemki kielczanie tracą tylko cztery punkty.
- Cieszymy się z tego zwycięstwa. Pokazaliśmy charakter i wiemy, że ósemka jest w naszym zasięgu - przekonuje Paweł Golański, kapitan Korony.
Teraz Koronę czeka dwutygodniowa przerwa na mecze reprezentacji Polski. Kolejny mecz kielczanie zagrają na Kolporter Arenie w poniedziałek wielkanocny, 6 kwietnia. Żółto-czerwoni podejmą w tym spotkaniu Górnika Łęczna.
Napisz komentarz
Komentarze