Jak informuje rzecznik prasowy KWP w Kielcach, podkom. Kamil Tokarski – obaj mężczyźni po przesłuchaniu zostali już zwolnieni, grozi im kara aresztu, ograniczenia wolności, a nawet grzywny do 5 tys. zł.
Przypomnijmy, do zdarzenia doszło w niedzielę po południu. Policja otrzymała zgłoszenie, że na Al. IX Wieków Kielc nieznani wtedy sprawcy jadący busem, zatrzymali autobus wyborczy Bronisława Komorowskiego, po czym wysiedli z auta i ostrzelali Bronkobus żółtą farbą z pistoletu do paintballu. W autokarze znajdowało się 15 osób, na szczęście nikomu nic się nie stało. Sprawcy po całym tym zdarzeniu wsiedli do busa i odjechali. Policja natychmiast ustaliła numery rejestracyjne samochodu i zatrzymała kierowcę oraz pasażerów. W busie znajdowało się łącznie 5 osób.
28-latek odmówił składania zeznań. Szerokie wyjaśnienie złożył 52-latek. Mężczyzna wyjaśnił, że chciał sobie zrobić zdjęcie na tle autobusu. Początkowo tłumaczył, że chciał zatrzymać autokar na innej ulicy. Nie udało się. Ostatecznie zatrzymał go na Al. IX Wieków Kielc w wiadomy sposób. Mężczyzna wyszedł z samochodu i oddał kilka strzałów pistoletem do paintballu w maskę autokaru – dodał podkom. Kamil Tokarski.
Podczas zdarzenia 52-latek był nietrzeźwy, miał 1,5 promila w wydychanym powietrzu.
Sprawą zajmuje się także Prokuratura Rejonowa Kielce Wschód.
Napisz komentarz
Komentarze