Początek meczu nie ułożył się po myśli kielczan. Już w 4. minucie po błędzie Vytautasa Cerniauskasa piłkę w siatce umieścił Marco Paixao. Korona po golu Jacka Kiełba wyrównała w 26. minucie.
Siedem minut później ten sam zawodnik drugi raz pokonał Jakuba Wrąbela. Zaraz na początku drugiej części gry kolejny błąd popełnił Cerniauskas. Efektownym lobem pokonał go Robert Pich.
Więcej szczegółów, w tym pomeczowe wypowiedzi, w poniedziałkowym wydaniu Wiadomości Świętokrzyskich oraz na portalu tvswietokrzyska.pl
Napisz komentarz
Komentarze