Kiedy ratownicy przybyli na miejsce, załoga pogotowia reanimowała już dziewczynę.
- Strażacy sprawdzili poziom czadu w mieszkaniu - informuje rzecznik skarżyskich ratowników, Michał Ślusarczyk w rozmowie z Radiem Kielce. Okazało się, że w powietrzu jest 176 jednostek tlenku węgla, podczas gdy już przy 50-ciu, człowiek odczuwa objawy zatrucia.
Mimo trwającej godzinę reanimacji nastolatka zmarła. Przyczyną zatrucia był czad ulatniający się z piecyka podgrzewającego wodę.
- To najczęstszy powód podobnych zdarzeń - dodaje Michał Ślusarczyk. Szczególnie groźne jest nadmierne uszczelnienie okien, co sprawia, że zaburzona jest właściwa cyrkulacja powietrza.
Tymczasem tego rodzaju tragedii można uniknąć. Wystarczy zakupić czujniki ostrzegające przed obecnością tlenku węgla. Cena takiego czujnika to około 50-100 złotych. Cena nie wysoka w stosunku do tej, jaką płacą ofiary tej tragedii.
Napisz komentarz
Komentarze