Już początek spotkania Korony z Polonią nie ułożył się po myśli gospodarzy. W 10. minucie w zamieszaniu w polu karnym upadł jeden z polonistów. Sędzia bez wahania wskazał na wapno, choć jak pokazały później powtórki decyzja była bardzo dyskusyjna. Korona próbowała strzelić wyrównującą bramkę, ale sztuka udała się dopiero na 5 minut przed końcem spotkania. Kielczanom grało się łatwiej przez ostatnie pół godziny, bo za drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę, boisko opuścił Tomasz Hołota. Korona Kielce – Polonia Warszawa 1:1.
Na konferencji prasowej po meczu nie pojawił się szkoleniowiec Polonii Piotr Stokowiec. W jego zastępstwie mecz podsumował więc asystent trenera, Łukasz Smolarow.
Wydaje się, że gdyby Korona wcześniej bramkę strzeliła, miałaby więcej szans nawet na zwycięstwo. Wybrzydzać jednak nie można. W tym roku na Arenie Kielc, Żółto-czerwoni ani razu jeszcze nie przegrali.
W meczu z Polonią na boisku zameldowało się dwóch piłkarzy w wieku 17 lat – Marcin Cebula i Karol Angielski. Przyszłość w nich widzi trener Leszek Ojrzyński. Dobrze przyjmuje ich również szatnia. Atmosfera w Koronie jest bowiem dobra.
Z Wisłą Kraków Korona zmierzy się w sobotę. Początek spotkania o godzinie 15.45.
Napisz komentarz
Komentarze