Tomasz Ciok
Do pierwszej kolizji doszło po godzinie 22 na ulicy Kopernika w Skarżysku- Kamiennej. 43-latek jadący od miejscowości Lipowe Pole pojazdem marki Renault uderzył w sarnę, która niespodziewanie wybiegła na jezdnię. Kierowca z tego zdarzenia wyszedł bez szwanku. W wyniku kolizji potrącone zwierzę padło na miejscu.
W drugim zdarzeniu również obyło się bez rannych osób, jednak samo zdarzenie wyglądało bardzo niebezpiecznie i gdyby nie szybka reakcja kierowcy mogłoby się zakończyć tragicznie. Do kolizji doszło tuż po północy na trasie K-7 przy granicy z województwem mazowieckim. 28-latek kierując pojazdem marki Seat Ibiza jadąc w stronę Radomia, w ostatniej chwili zauważył wchodzącego na jezdnię z prawej strony łosia. Mężczyzna szybko odbił kierownicą na lewo próbując ominąć zwierzynę, jednak mimo wszystko doszło do zderzenia. Zwierzę padło na miejscu.
I w tym przypadku szczęśliwie obyło się bez poszkodowanych osób. Niewątpliwie duża ostrożność kierowcy i jego szybka reakcja pozwoliły uniknąć najechania centralnie na łosia. Być może właśnie ten manewr uratował kierowcy oraz pasażerowi życie. Zderzenie ze zwierzęciem ważący około 200 kg mogło zakończyć się tragicznie.
Pamiętajmy! Kolizja ze zwierzęciem na drodze jest niebezpieczna tak dla kierowcy, jak i pasażerów. Widząc zwierzę należy zwolnić, użyć klaksonu. Nigdy nie należy włączać „długich” świateł. Nie powinniśmy lekceważyć niepozornych błysków, jeśli widzimy je w pobliżu drogi. Mogą być to reflektory pojazdu odbijające się w oczach zwierząt. Gdy zobaczymy na drodze pojedyncze zwierzę, należy zachować ostrożność, za nim mogą podążać inne.
Opr. DSz
Źródło: KPP Skarżysko-Kamienna
Napisz komentarz
Komentarze