Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 28 września 2024 03:29
ZOBACZ:
Reklama
Reklama

33. rocznica wybuchu stanu wojennego

Już jutro kolejna rocznica wprowadzenia stanu wojennego. 33 lata minęły od pamiętnej nocy, kiedy ucichły telefony, rozpoczęły się internowania, a Polska pojawiła się w czołówkach serwisów informacyjnych całego świata.

33 lata minęły, ale nie zmieniło się jedno: podział - na tych Polaków, którzy w stanie wojennym upatrują mniejsze zło i zminimalizowanie ofiar, widzą też uchronienie polskiej ziemi przed interwencją wojsk radzieckich. Wielu w stanie wojennym upatruje tylko zła, twierdząc, że groźby interwencji ze strony ówczesnego ZSRR nie było, a generał Jaruzelski złamał prawo i przyczynił się do śmierci dziesiątek ludzi, nie wspominając o setkach rannych. Co roku politycy, publicyści komentują 13 grudnia 1981 roku.

Generalizując, politycy lewicy bronią decyzji generała, prawicowi nie widzą wytłumaczenia dla jego działań. Generał Wojciech Jaruzelski opublikował 3 lata temu, podczas okrągłej rocznicy, oświadczenie, w którym przeprasza tych, którzy ucierpieli w tamtych czasach. Wojciech Jaruzelski po raz kolejny tłumaczy, że decyzja o wprowadzeniu stanu wojennego była "wyższą koniecznością". "Gdybym w identycznych okolicznościach miał dziś decydować, uczyniłbym to samo" - twierdzi generał, tłumacząc, że stan wojenny był "mniejszym złem" i "ocaleniem przed wielowymiarową katastrofą".

My o ówczesnych wydarzeniach rozmawiamy z historykiem Arturem Buńko. Zachęcamy do obejrzenia materiału filmowego. Warto dodać, że w Muzeum Orła Białego są pojazdy wykorzystywane przez wojsko w czasie stanu wojennego.

W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 Służba Bezpieczeństwa i Milicja Obywatelska wkroczyły do mieszkań antykomunistycznych opozycjonistów. Tysiące ludzi zostało zatrzymanych i skierowanych do ośrodków internowania. Resztę obywateli niedzielny poranek przywitał wojskiem i czołgami na ulicach. Władza wprowadziła stan wojenny. Od tamtych wydarzeń minęły trzy dekady, ale wciąż wywołują ogromne emocje.

Podczas, gdy generał Jaruzelski podtrzymuje tezę, że było to „mniejsze zło”, Instytut Pamięci Narodowej nie pozostawia wątpliwości, że żadnej groźby sowieckiej interwencji w 1981 roku nie było. Proces ws. stanu wojennego toczy się od 2008 roku. W sierpniu sąd uznał, że stan zdrowia gen. Wojciecha Jaruzelskiego nie pozwala na sądzenie go. Dzisiaj nie ma to już jednak znaczenia, bo Wojciech Jaruzelski zmarł 25 maja bieżącego roku w Warszawie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama